Trudno chyba o większy kontrast w Zabrzu. Po jednej stronie ulicy przepiękna, odrestaurowana Łaźnia Łańcuszkowa, która już niedługo witać ma tysiące turystów odwiedzających Sztolnię Królowa Luiza. Po drugiej - budynek również należący do kompleksu dawnej kopalni, ale od renowacji tak daleki, jak to tylko możliwe. Stara cechownia częściowo zawaliła się w marcu ubiegłego roku. Od tej pory na wpół zrujnowany budynek tkwi w zawieszeniu. Z jednej strony o całkowitej rozbiórce mowy być nie może, bo wpisany jest on do rejestru zabytków. Z drugiej jednak brakuje środków na jego renowację.
Zawalona cechownia w Zabrzu. Co dalej z zabytkowym budynkiem?
Przypomnijmy, dach cechowni zawalił się częściowo w marcu 2015 roku na skutek działalności złomiarzy i wszelkiej maści szabrowników. Obiekt już wcześniej był pustostanem i popadał w ruinę, ale kradzieże tylko ten proces przyspieszyły. W katastrofie nikt nie ucierpiał, ale od jej czasu obiekt pozbawiony częściowo dachu wystawiony jest na jeszcze bardziej niszczycielskie działanie pogody.
- W tej chwili budynkowi nie grozi dalsze zawalenie. Nie zagraża on też sąsiedniemu obiektowi. Prowadzimy obserwację i nie pojawiają się na ścianach nowe spękania - mówi Anna Wyleżoł, naczelnik Wydziału Zarządzania Nieruchomościami UM w Zabrzu.
Taki stan rzeczy nie może się jednak utrzymywać w nieskończoność. Powstały ok. 1870 roku budynek jest wpisany do rejestru zabytków, więc jego całkowite wyburzenie nie wchodzi w grę. Renowacja nie będzie jednak wcale prosta, a tym bardziej tania. - Z ekspertyz wynika, że zanim przystąpiłoby się do odbudowy, trzeba najpierw zdemontować część stropu, która jest w najgorszym stanie. Przymierzamy się do takiego przedsięwzięcia, szukamy środków, ale jeszcze za wcześnie by móc powiedzieć coś o konkretach - tłumaczy Anna Wyleżoł.
Ratowaniem cechowni zainteresowane jest również Zabrzańskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji, organizacja, która dała się już w mieście poznać organizując wiele motoryzacyjnych imprez. Miłośnicy samochodów w poprzedniej edycji budżetu obywatelskiego zgłosili wniosek o zabezpieczenie zawalonego budynku. Miał to być pierwszy krok, doraźne działanie, które zapobiegłoby dalszemu niszczeniu i umożliwiło w przyszłości remont z prawdziwego zdarzenia. W poprzednim roku nie udało się przeforsować pomysłu, ale prawdopodobnie stowarzyszenie ponowi starania podczas tegorocznego rozdania. ZSMM marzy się w tym miejscu Muzeum Motoryzacji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?