Nowe schronisko dla zwierząt w Zabrzu „Psitul mnie” - zobacz ZDJĘCIA. Komfortowe, wygodne schronienie powstało w Biskupicach

Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!

Schronisko „Psitul mnie” prowadzone przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce – Oddział w Zabrzu mieści się obecnie ul. Bytomskiej 133 w Zabrzu-Biskupicach. Nie przeniesie się daleko, nowa siedziba powstała również przy ul. Bytomskiej, ale pomieszczenia dla czworonogów stanęły bliżej Bytomia, z daleka od innych zabudowań.

- To wielki dzień w Zabrzu. Miarą człowieczeństwa jest nasze podejście do słabszych istot. To miejsce nie powstałoby nigdy, gdyby nie ogromne serca ludzi potrafiących to serce okazać tym, którzy go najbardziej potrzebują – mówi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Jak mówi Danuta Mikusz-Oslislo, prezes zabrzańskiego oddziału TOZ, dotychczasowa siedziba była zbyt mała w stosunku do potrzeb. Przeprowadzka do większej, komfortowej placówki nastąpi 1 lipca.

- Obecnie mamy ok. 100 psów i 60 kotów. To schronisko może pomieścić mniej więcej do 250 psów, ale miejmy nadzieję, że to nigdy nie będzie konieczne. Niestety wystarczy jedna pseudohodowla, w której nagle znajduje się 30 zwierząt, o które trzeba zadbać – mówi prezes TOZ.

Na terenie nowej siedziby „Psitul mni” powstał dwukondygnacyjny budynek wejściowy schroniska oraz 44 podwójne boksy dla psów wraz z komunikacją oraz z pomieszczeniami pomocniczymi, magazynami, kuchnią, kotłownią, warsztatami i toaletami. Ponadto w ramach inwestycji wybudowano jednokondygnacyjny budynek kociarni i jednokondygnacyjny budynek kwarantanny, w którym znajduje się 19 boksów. Do pomieszczeń przylegają częściowo zadaszone wybiegami zewnętrzne i wiata przeznaczona na chłodnie oraz skład drewna i paliwa.

Częścią inwestycji była również budowa dróg komunikacyjnych z kostki betonowej, w nowym schronisku powstało także patio obiektu z kostki granitowej połączonej z trawnikami oraz ogrodzenie schroniska.

W pomieszczeniach nowej siedziby schroniska zastosowano różne rozwiązania ekologiczne, w tym ujęcie wody deszczowej z dachów, która będzie używana do mycia terenu i wybiegów dla psów. Zamontowano również wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i baterię 9 kolektorów słonecznych, która będzie wspomagała podgrzewanie wody użytkowej. Do ogrzewania pomieszczeń wykorzystane będą nowoczesne kotły niskotemperaturowe piątej generacji.

Łączny koszt inwestycji przekroczył 19 mln złotych. Roboty budowlane kosztowały blisko 18,8 mln złotych, pozostała kwota została przeznaczona na wyposażenie. Na realizację zadania miasto pozyskało dotację z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w wysokości ponad 17,6 mln złotych, przeszło 1,5 mln złotych stanowiły środki z budżetu miasta.

Choć nowa siedziba schroniska była bardzo potrzebna, Danuta Mikusz-Oslislo mówi, że pierwsze tygodnie po przeprowadzce na pewno będą trudne dla czworonogów.

- Trochę się boimy, jak sobie damy z tym radę. To zupełnie nowa przestrzeń, w starej siedzibie zwierzaki mają już swoją rutynę, są przyzwyczajone do swojego boksu, to tego, że wracają odpowiednią ścieżką. Miejmy nadzieję, że jak przeminie ten trudny okres, to zwierzęta będą się tutaj czuć o wiele lepiej – wyjaśnia prezes TOZ.

Dodaje, że nowy obiekt otoczony jest rozległymi terenami zielonymi. Wyprowadzanie psów na spacery będzie dzięki temu łatwiejsze i przyjemniejsze – zarówno dla podopiecznych schroniska, jak i dla wolontariuszy.

- Wolontariusze są bardzo ważni i bardzo potrzebni, na pewno będą mogli tu pracować dużo wygodniej. Liczymy, że będziemy mieli ich coraz więcej. Otwieramy ramiona i psitulamy wszystkich, którzy zechcą dołączyć – mówi Danuta Mikusz-Oslislo.

Ukończony obiekt będzie nie tylko służył za schronienie bezdomnym zwierzętom, ale spełni też funkcje edukacyjne i szkoleniowe. Danuta Mikusz-Oslislo wyjaśnia, że edukatorka TOZ dociera rocznie do kilku tysięcy dzieci rocznie.

- Większość placówek szkolnych, przedszkolnych, bibliotek zaprasza nas na lekcje. Dzieci później przekazują wiedzę w domach – tłumaczy Danuta Mikusz-Oslislo.

Schronisko „Psitul mnie” będzie tu organizować zajęcia m.in. dla dzieci, seniorów czy osób z niepełnosprawnością, a także koordynować pracę wolontariuszy.

- Będzie miejscem aktywności społecznej i spotkań ludzi, którzy chcą poznać świat zwierząt domowych. Będziemy organizować dni otwarte, podczas których będzie można przyjść i dowiedzieć się, jak należy opiekować się zwierzakiem – mówi prezes TOZ.

Celem działalności schroniska „Psitul mnie” jest:

• pomoc w utrzymywaniu porządku w mieście w zapobieganiu pogryzieniom przez błąkające się psy i wypadkom samochodowym
• danie tymczasowego schronienia zagubionym i opuszczonym zwierzętom
• ułatwienie odnalezienie właściciela zwierzęcia
• znalezienie nowego domu dla zwierząt schroniskowych
• odgrywanie roli centrum edukacji i informacji na temat zwierząt i opieki nad nim
• sterylizacja i kastracja zwierząt w celu zmniejszenia populacji zwierząt bezdomnych w mieście

- Zwierzętami opiekuje się wyszkolona załoga, pomagają także wolontariusze. Dzięki ich zapałowi zwierzaki mają szansę na socjalizację, wyjście na spacer, pielęgnację oraz znalezienie nowego domu – informuje zabrzański Urząd Miasta.

Chętni do adopcji psa lub kota powinni udać się do schroniska, które do końca czerwca będzie mieścić się jeszcze przy ul. Bytomskiej 133 w Zabrzu. Placówka jest czynna w następujących godzinach:

• pon-pt: 10:00-16:00
• so-nd: 10:00-14:00

Informacji na temat działalności schroniska można również szukać pod nr telefonu 32 271 47 97 lub na stronie internetowej placówki.