Przez niemal cały czas prowadził pan w plebiscycie. Ostatecznie przegrał o włos. Jest niedosyt?
Nie, dla mnie to tylko zabawa, aczkolwiek bardzo miła i dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie swoje głosy, a zwycięzcom gratuluję. Ten plebiscyt to w pewnym sensie dowód na zaufanie ze strony mieszkańców. Jestem jednym ze starszych radnych, a głosowanie odbywało się za pomocą SMS-ów, których używają głównie młodzi. Dlatego najbardziej cieszę się, że nie byłem ostatni (śmiech).
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ WYWIAD Z JERZYM WERETĄ
Za co zabrzanie mogą cenić radnego Piernikarczyka?
Uważam się za człowieka solidnego. Jeśli się za coś wezmę, to doprowadzam sprawę do końca. Nie operuję hasłami, nie składam obietnic - bo co radny może tak naprawdę obiecać? Niektórzy dużo mówią, a mało z tego wynika. Ja może nie mówię zbyt wiele, ale za to działam.
Mamy w mieście kilka ogromnych inwestycji. Idziemy w dobrym kierunku?
Wielu narzeka, że mamy tych inwestycji aż zanadto. Pamiętajmy jednak, że one będą procentować w przyszłości. Sporo też zarzutów, że pieniądze z budżetu nie idą na najpotrzebniejsze cele. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że w ogromnej części te inwestycje finansowane są ze środków unijnych, przeznaczonych na konkretny cel. Jeśli miasto nie dołoży do niego pozostałych kilku procent, to dotacja przepadnie. Nie jest oczywiście tak, że już nic nie mamy do zrobienia. Ja wskazałbym na drogi, jako główną bolączkę. Wciąż cierpimy np. z powodu braku połączenia Zaborze-Biskupice.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ WYWIAD Z TOMASZEM OLICHWEREM
W Zabrzu mamy wielu młodych samorządowców. To dobry trend z perspektywy doświadczonego radnego?
To bardzo dobry trend. Młodzi mają inne spojrzenie na świat i są pełni zapału. Mogą i chcą zrobić wiele dobrego. Z kolei starsi radni mogą służyć doświadczeniem. I takie połączenie jest najlepsze. Musimy jednak chcieć do takiej współpracy doprowadzić. Brak porozumienia, nie tylko między pokoleniami, w radzie to chyba największa przeszkoda w pracy samorządowca. W Zabrzu nie mamy z tym wielkich problemów, chociaż przypominam sobie kilka takich bezsensownych kłód rzuconych pod nogi z przeszłości. Ale nie warto o tym mówić. Każdy zdaje sobie chyba sprawę, że niezgodą nic się nie zbuduje.
ZOBACZ: DOKŁADNE WYNIKI PLEBISCYTU NA NAJLEPSZEGO RADNEGO W ZABRZU
Pan myśli jeszcze o przyszłości w samorządzie?
Raczej nie. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale nie skłaniam się do kandydowania w kolejnych wyborach. W radach dzielnic obserwuję wielu młodych i chętnych do działania. Czas chyba ustąpić pola.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?