Żłobek w Zabrzu ma wolne miejsca. Możesz zapisać dziecko

Niania czy żłobek? A może klub malucha? Przed wyborem formy opieki nad dzieckiem do lat trzech staje wielu rodziców.

Postanowiłam sprawdzić, czy i na ile urzędnicy wykorzystają możliwości, jakie stworzyła nowa ustawa. Czy w Zabrzu, wzorem Gliwic, powstanie kompleksowy program opieki nad dzieckiem do lat trzech? Jaką formę opieki nad takimi maluszkami wybierają rodzice?

Anna Gruszkowska, mama 13-miesięcznej Amelki, zdecydowała, że po urlopie macierzyńskim przez rok będzie na urlopie wychowawczym.

- Potem małą będzie opiekowała się moja mama. Mam szczęście, wiem, mogę nie pracować, bo utrzymuje nas mąż - mówi pani Anna.

Jej koleżanka, Patrycja Górny, niedawno urodziła synka Kubusia. Po urlopie macierzyńskim planuje wrócić do pracy.

- Szukam już teraz dobrej, sprawdzonej niani. Jeśli nie znajdziemy takiej z mężem, to zapiszemy synka do żłobka - mówi pani Patrycja.

A w Żłobku Miejskim w Zabrzu, o dziwo, są wolne miejsca! I to aż dla 20 maluszków.

- Całkiem sporo zapisanych dzieci nie pojawiło się we wrześniu z różnych powodów - mówi Jadwiga Szterk, dyrektorka zabrzańskiego żłobka. - Mamy straciły pracę, albo znalazły nianię. Zdarza się, że zapisały dziecko do dwóch placówek i z naszej listy nie wykreśliły - tłumaczy Szterk.

Jak podkreśla, wśród oczekujących na przyjęcie do publicznego żłobka dzieci nie ma maluszków, które mogłyby już do placówki uczęszczać. Są za to dzieci poczęte lub nowonarodzone.

- Niektóre mamy zapisują dzieci, jak tylko dowiedzą się, że są w ciąży, inne zaraz po porodzie - mówi Jadwiga Szterk.

Tzw. nowa ustawa żłobkowa wprowadziła jeszcze jedną formę opieki: opiekunów dziecięcych. To osoby, które będą mogły legalnie sprawować opiekę nad maluszkami.

Warunki są jednak dwa: opiekun musi mieć pomieszczenia, w których będzie zajmował się dziećmi i musi ukończyć specjalny kurs. To odróżnia go od typowej niani, która kursu mieć nie musi, a dzieckiem może się opiekować w domu maluszka.

Rodzice mogą podpisać umowę z nianią. Jeśli będą jej płacić najniższą krajową pensję, wówczas wszystkie składki odprowadzi ZUS. Opiekuna może natomiast zatrudnić gmina. To kolejna różnica.

Czesława Winecka, naczelnik Wydziału Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej zabrzańskiego magistratu, podkreśla, że miasto od dawna realizuje wiele z form opieki zaproponowanych przez rząd.

- Jeszcze zanim ustawa weszła w życie, dofinansowywaliśmy pobyt dzieci w żłobku miejskim, dwóch niepublicznych i jednym klubiku malucha. Rozważamy opcję opiekuna, jednak proszę pamiętać, że kiedy taki opiekun zachoruje, to dziećmi nie ma się kto zająć, bo gmina zatrudnia konkretną osobę - podkreśla Winecka.

Dlatego urzędnicy rozważają opcję połączenia żłobka z nianią i klubem malucha. Taki model z powodzeniem funkcjonuje np. we Francji. - Dziecko jest cztery godziny w żłobku, a potem spędza czas z nianią lub w klubiku malucha, skąd odbierają go rodzice. To na razie plany, bo bez pomocy organizacji pozarządowych to się nie uda - zaznacza.

Żłobki w Zabrzu

W naszym mieście jest jeden publiczny żłobek i dwa niepubliczne. Jest też kilka klubów malucha. Miasto dofinansowuje pobyt dzieci w żłobkach i klubie malucha prowadzonym przez Caritas.

W Żłobku Miejskim przy ul. Buchenwaldczyków jest 110 miejsc dla dzieci w wieku od pięcu miesięcy do trzech lat. Zaś w oddziale placówki w Rokitnicy opiekę ma 35 maluszków.

Rodzice płacą za pobyt dzieci od 120 do 400 zł (w zależności od wysokości dochodów).

Niepubliczny, integracyjny żłobek przy ul. Wyciska prowadzi Zabrzańskie Towarzystwo Rodziców i Dzieci Specjalnej Troski. To miejsce dla 25 dzieci.

Kolejny niepubliczny żłobek jest przy ul. Damrota. Tam uczęszcza 26 dzieci. Z kolei w klubie malucha przy Dziennym Domu Pobytu opiekę ma 45 maluszków.

Z kim wolisz zostawić dziecko? Z babcią, nianią, w żłobku?