Stan infrastruktury kanalizacyjnej oraz działania związane z gospodarką wodno-ściekową, w rejonie części ulicy Cmentarnej były przedmiotem dyskusji w trakcie czwartego posiedzenia zespołu roboczego ds. hermetyzacji zakładu przetwarzania odpadów, powołanego przez Prezydent Zabrza. Tematem spotkania była analiza aktualnego stanu technicznego infrastruktury wodno-kanalizacyjnej w rejonie części ulicy Cmentarnej oraz możliwość wdrożenia rozwiązań służących jego poprawie.
- Funkcjonujące obecnie rozwiązania w zakresie gospodarki wodno-ściekowej nie są optymalne i skutkują m.in. dodatkowym ruchem samochodów generowanym z uwagi na potrzebę wywozu ścieków, których nie można zagospodarować w inny sposób. Zmiana tego stanu rzeczy przyniesie wymierne korzyści wszystkim zainteresowanym tym problemem - mówi Krzysztof Tomczyński, dyrektor ds. produkcji, przedstawiciel Grupy .A.S.A. w zespole roboczym.
Zlokalizowane na ulicy Cmentarnej składowisko odpadów zarządzane przez MOSiR i zakład przetwarzania odpadów Grupy .A.S.A., nie są podłączone do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Oba zakłady w zakresie gospodarki wodno-ściekowej korzystają z własnych zbiorników bezodpływowych. Muszą również borykać się z problemami wynikającym z wodami opadowymi wpływającymi na ich teren z ulicy Cmentarnej.
W RIPOK do zbiorników bezodpływowych trafiają ścieki pochodzące z pomieszczeń socjalnych, a także wody deszczowe brudne oraz odcieki z procesów technologicznych. Są one gromadzone w odrębnych zbiornikach, a następnie samochodami wywożone do oczyszczalni ścieków. Ścieki z pomieszczeń socjalnych przekazywane są do oczyszczalni w Zabrzu, natomiast wody deszczowe brudne, tj. takie, które miały kontakt z przetwarzanymi na terenie RIPOK odpadami, oraz odcieki technologiczne przewożone są do oczyszczalni w Oświęcimiu lub Rybniku.
Wedle szacunków do RIPOK i składowiska MOSiR, każdego dnia roboczego dojeżdża i wyjeżdża średnio pięć ciężarówek wywożących ścieki.
- Rozwiązanie, w postaci przyłączenia składowiska MOSiR oraz zakładu RIPOK do miejskiej sieci kanalizacyjnej, mogłyby wpłynąć na znaczne ograniczenie ruchu samochodów wywożących ścieki, co rocznie oznaczałoby mniejszą o ok. 1000 liczbę przejazdów samochodów ulicami Zandki - tłumaczy Marcin Dzedzej, rzecznik A.S.A.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?