Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrzanie mają dość fetoru. Po raz kolejny wyszli na ulice [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Nauka
Wczoraj mieszkańcy Zandki protestowali po raz kolejny. Chcą, aby zakład przetwarzania odpadów zniknął z ich dzielnicy
Wczoraj mieszkańcy Zandki protestowali po raz kolejny. Chcą, aby zakład przetwarzania odpadów zniknął z ich dzielnicy Lucyna Nenow
Mieszkańcy Zabrza po raz kolejny wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciw fali fetoru znad wysypiska

Zabrzanie mają dość fetoru. Po raz kolejny dali temu wyraz wychodząc na ulice miasta. Tym razem protestujący blokowali skrzyżowanie ulicy Stalmacha z ulicą Cmentarną, niedaleko zakładu przetwarzania odpadów. W ten sposób mieszkańcy chcieli wyrazić sprzeciw wobec sposobu prowadzenia działalności przez firmę A.S.A, który ich zdaniem, urąga podstawowym zasadom ochrony środowiska.

O co chodzi? O emisję fetoru w centrum Zabrza i nieprawidłowe zabezpieczenie odpadów. To jednak nie jedyne postulaty protestujących.

– Nie podoba nam się także, że zakład znajduje się tak blisko zabudowań mieszkalnych – mówi Katarzyna Iwańska, organizatorka wczorajszego protestu. – Nie rozumiem, dlaczego nie można przenieść zakładu na tereny poprzemysłowe, oddalone od zabudowań. Przecież ten smród jest nie do wytrzymania – denerwuje się Iwańska.
Janusz Famulicki, naczelnik wydziału ekologii w zabrzańskim magistracie, przekonuje, że w Zabrzu nie ma innego miejsca, w którym ewentualnie mógłby stanąć zakład przetwarzania odpadów.

– Przy takim zagęszczeniu zabudowań w naszej aglomeracji nie ma po prostu odpowiedniego miejsca, w którym zakład mógłby stanąć – mówi Famulicki.

Dodaje, że w tej sytuacji ważniejsze jest, aby doprowadzić do podniesienia standardów w znajdującym się na Zandce zakładzie. Ma w tym pomóc powołany kilka miesięcy temu przez prezydent Zabrza specjalny zespół, złożony z przedstawicieli Urzędu Miasta i specjalistów firmy A.S.A. Efektem prac zespołu ma być modernizacja zabrzańskiego zakładu odpadów. Obecnie A.S.A wystąpiła o decyzję środowiskową, która określi warunki budowy instalacji hermetyzującej procesy kompostowania odpadów w zakładzie.

– Modernizacja to w tym momencie najlepsze rozwiązanie, które z pewnością przyczyni się do zmniejszenia emisji fetoru w mieście – podkreśla Janusz Famulicki.

Tłumaczenia urzędników nie przekonują jednak mieszkańców, którzy przy każdej okazji krytykują działania magistratu i firmy A.S.A.

– Ten cały specjalny zespół to zwykłe mydlenie oczu. Urzędnicy wiele razy mogli zgłosić nieprawidłowości do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a jednak tego nie zrobili – grzmi Katarzyna Iwańska. – W ogóle nie wierzymy już w to, co mówią urzędnicy. Nie zamierzamy czekać pół roku na decyzję środowiskową. Na pewno tak tego nie zostawimy, zamierzamy zwrócić się do prezydenta Andrzeja Dudy – zapowiada Iwańska.

Sprawą zainteresował się już Urząd Marszałkowski, który prowadzi obecnie kontrolę na terenie zakładu. Jeśli wykażą nieprawidłowości, marszałek może nawet cofnąć firmie A.S.A pozwolenie na działalność. Przedstawiciele firmy są jednak przekonani, że nic takiego się nie stanie.

– Nasz zakład, jak wykazały przeprowadzane kontrole, m.in. sanepidu i WIOŚ, działa zgodnie z przepisami prawa i nawet do ponad 90 proc. poniżej wartości określonych w pozwoleniu. Planowana inwestycja pozwoli natomiast definitywnie wykreślić nasz zakład z listy podejrzanych o emisję uciążliwych zapachów w mieście – tłumaczy Jarosław Wywiał, prezes zarządu Grupy A.S.A. w Polsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto