Wszystko wskazuje na to, że doczekaliśmy się finału telenoweli o wyborach wiceprzewodniczących zabrzańskiej rady miasta. Na poniedziałkowej sesji zgodnie z przewidywaniami pojawił się wniosek o dodanie do porządku obrad punktu rozwiązującego sytuację, z jaką mieliśmy do czynienia na poprzednich obradach radnych.
PRZECZYTAJCIE WIĘCEJ O TEJ SYTUACJI: WICEPRZEWODNICZĄCY RADY MIASTA W ZABRZU. KTO NIM JEST?
W jaki sposób postanowiono sobie z tym poradzić? Otóż grupa 14 radnych złożyła wniosek o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego Rafała Marka z PO.
- Czy mógłbym spytać jakie argumenty idą za tym wnioskiem? Czym radny Marek zdaniem składających zasłużył na odwołanie? - pytał Tomasz Olichwer, szef klubu Platformy w zabrzańskiej radzie.
Pytał jednak bez skutku, bowiem ustawa nie przewiduje konieczności podawania argumentacji i tak właśnie było w tym przypadku. Reszta, znając panujący w samorządzie układ sił, była już formalnością.
Najpierw wniosek większością głosów został wpisany do porządku obrad, później w tajnym głosowaniu radni zdecydowali o odwołaniu Rafała Marka (18 za, 7 przeciw), a następnie, znów w głosowaniu tajnym, wybrali nowych-starych wiceprzewodniczących, czyli Krystiana Joneckę ze Skutecznych oraz Bogusława Znyka i Borysa Borówkę z PiS.
Głosowanie odwołujące Rafała Marka było oczywiście tajne, ale można chyba z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że przeciw były jego koleżanki i koledzy z PO, a wniosek poparli radni SdZ, PiS i SLD. Tym bardziej, że chwilę wcześniej, już w głosowaniu jawnym, to właśnie ci radni podnieśli ręce za dodaniem tego punktu do porządku obrad.
Wiceprzewodniczący rady miasta w Zabrzu. Kolejna sesja, kolejne zmiany
- Jest nam zwyczajnie smutno, że obecna rada postanawia lekceważyć te kilka tysięcy mieszkańców, którzy zagłosowali na nas w listopadowych wyborach. Ja z kolei odbieram tę sytuację jako osobistą zemstę pani prezydent i pana przewodniczącego rady za to, iż zapowiedzieliśmy zaraz po wyborach, że poprzemy każdego kandydata Skutecznych na szefa rady poza panem Czocharą – stwierdził już po odwołaniu Rafał Marek.
Głos w imieniu nieobecnej Małgorzaty Mańki-Szulik zabrał jej zastępca, Krzysztof Lewandowski, zapewniając, że o żadnej zemście być mowy nie może.
- Panie radny, na poprzedniej sesji miał pan okazję wystąpić w roli wiceprzewodniczącego. Zaczął pan od złamania regulaminu rady, więc proszę się nie dziwić, że radni podjęli decyzję o pana odwołaniu – stwierdził Lewandowski. Pił on do sytuacji sprzed tygodnia, kiedy to Rafał Marek zabrał głos na dłuższy czas, czym widocznie w oczach wiceprezydenta złamał regulamin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?