Remont dworca PKP w Zabrzu: Elewacja od strony torów ma być gotowa do końca maja

Do końca maja ma potrwać remont elewacji budynku dworca PKP od strony torowiska. Jeśli czekając na pociąg i spoglądając na ustawione rusztowania, zastanawiacie się, gdzie są robotnicy - uspokajamy: pracują. Ale nietypowo, bo w nocy.

- To nietypowe prace, trwają osiem godzin, ale są prowadzone pod osłoną nocy zgodnie z ustaleniami z PKP - mówi Tomasz Saternus, dyrektor Jednostki Obsługi Finansowej Gospodarki Nieruchomościami. - Robotnicy pracują na specjalnych, węższych rusztowaniach, mają sztuczne oświetlenie, jednak innej możliwości wykonania tych prac nie było. PKP nie zgodziło się bowiem na czasowe, całkowite wyłączenie torowiska na czas remontów - podkreśla Saternus.

Dlatego też remont tylko tej ściany ma kosztować miejski budżet ok. 400 tysięcy złotych. To niemal połowa kwoty, jaką miasto wydało na pierwszy etap remontu zabrzańskiego dworca, który zakończył się w ubiegłym roku.

- Prace nadzoruje specjalista z PKP, musimy płacić spółce odszkodowanie za spóźnienia nocnych pociągów - wyjaśnia wysoką cenę remontu ostatniej elewacji zabrzańskiej stacji Tomasz Saternus.

Kłopotliwe toalety

Jak zapewnia Saternus, prace zakończą się przed 31 maja. - Wszystko idzie zgodnie z planem - dodaje.

Nie wiadomo natomiast, kiedy rozpocznie się przebudowa wejścia do budynku i przejścia podziemnego. Obiekt ma bowiem zostać przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Urzędnicy chcą zrobić podjazd, a w przejściu tzw. schodołazy, które ułatwią przemieszczanie się po dworcu nie tylko osobom niepełnosprawnym, ale także matkom z małymi dziećmi w wózkach.

- Te prace rozłożyliśmy na dwie części. Najpierw chcieliśmy wyremontować toalety, by jedna była dla osób niepełnosprawnych, potem zrobić schodołazy i na końcu wstawić drzwi na fotokomórkę - wyjaśnia dyrektor JOFGN. - Nie chcieliśmy, aby jednocześnie pracowało zbyt wielu robotników, bo wnosząc ciężkie materiały mogliby na przykład uszkodzić nowe drzwi, coś potłuc albo po prostu przeszkadzać sobie w pracach. W końcu toalety są tuż obok podziemnego przejścia, więc nie ma tym zbyt wiele miejsca - tłumaczy Saternus.

Okazało się jednak, że PKP chce od razu mieć wgląd do wszystkich projektów przebudowy, zaś urzędnicy mieli gotowy tylko ten dotyczący toalet. Jeśli PKP zaakceptuje projekty remontowe, prace mogłyby rozpocząć się w wakacje.

Nowe ogrzewanie?

Kolejną poważna inwestycją na zabrzańskim dworcu będzie nowa kotłownia. Ta, której zadaniem jest ogrzewanie budynku, jest stara i wysłużona. Wymaga pilnej wymiany.

- Idealnie byłoby, gdyby udało się podpiąć dworzec do miejskiej nitki. Rozmawiamy o tym z Zabrzańskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej - mówi Tomasz Saternus.

Jeśli się nie uda, urzędnicy zdecydują się na kupienie nowoczesnej kotłowni.