Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada miasta Zabrze: powtórzone wybory i spięcia na sesji

Bartosz Pudełko
Rada miasta Zabrze
Rada miasta Zabrze Bartosz Pudełko
Rada miasta Zabrze zebrała się w czwartek po raz drugi w tej kadencji. Punktem, który wzbudził najwięcej kontrowersji były wybory do prezydium rady, które poprzednio przeprowadzono w sposób nieprawidłowy. Wybory zostały powtórzone, ale na sesji nie obyło się bez spięć.

Czwartkowa, druga sesja rady miasta rozpoczęła się od ślubowania jakie złożył Antoni Strzoda. Zastąpił on w radzie Małgorzatę Mańkę-Szulik, która została wybrana również prezydentem. Podobna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku Krzysztofa Lewandowskiego, który również zrzekł się mandatu radnego. Zastąpi go Łukasz Pach, ale nie zapadła jeszcze w tej kwestii oficjalna decyzja Wojewódzkiego Komisarza Wyborczego.

Znacznie bardziej kontrowersyjnym punktem obrad było rozpatrzenie wniosku złożonego przez radnych PO. Udowadniali oni, że wybory wiceprzewodniczących rady, które odbyły się na poprzedniej sesji, przeprowadzono niezgodnie ze statutem miasta. Chodziło o zaliczenie 13 nieważnych głosów jako ważnych. Szczegóły znajdziecie tutaj:

RADA MIASTA ZABRZE: PO WSKAZUJE NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI W WYBORACH

Po nieprawidłowym policzeniu głosów okazało się, że wiceprzewodniczącymi zostali: Krystian Jonecko ze Skutecznych oraz Bogusław Znyk i Borys Borówka z PiS. Tymczasem zdaniem Platformy jedynym wybranym poprawnie kandydatem miałby być Rafał Marek z PO, który otrzymał największą ilość ważnych głosów.

Radni jednogłośnie uznali więc, że uchwałę o wyborze wiceprzewodniczących uchylą jako niezgodną z prawem. Tu jednak jednogłośność się skończyła. Radni PO żądali bowiem komisyjnego policzenia głosów z poprzedniego głosowania podczas gdy pozostali rajcy ponownego głosowania.

- Uważam, że musimy sprawdzić wyniki poprzednich wyborów i sprawdzić jak naprawdę głosowaliśmy. Czy wybraliśmy jednego, dwóch czy żadnego wiceprzewodniczącego i potem dopiero dyskutować. Uchyliliśmy uchwałę o wyborze, ale nie same wybory. Nikt nie kwestionuje samego głosowania tylko nieprawidłowy sposób liczenia głosów. Powtórzenie całego głosowania to udawanie, że na pierwszej sesji w ogóle nie głosowaliśmy - twierdził Łukasz Urbańczyk z PO.

- Stwierdziliście państwo, że uchwała jest nieważna, więc trzeba wybory powtórzyć od początku. Nie można unieważnić części wyborów - odpowiadał mu prof. Bogdan Dolnicki, zajmujący się obsługą prawną zabrzańskiego samorządu.

Z impasu i wzajemnych przekrzykiwań wyrwało radnych złożenie dwóch wniosków formalnych. Pierwszy, Łukasza Urbańczyka, o policzenie głosów z poprzedniego głosowania. Drugi, Mirosława Dynaka z PiS, o przeprowadzenie od razu powtórzonych wyborów. Radnego PO poparło 7 osób (pozostali radni PO), radnego Dynaka pozostałe ugrupowania (17 głosów).

- Czyli nie chcemy znać poprzednich wyników wyborów? To jest jakaś paranoja - skwitował wynik Rafał Marek z PO, a Łukasz Urbańczyk odmówił uczestnictwa w komisji skrutacyjnej, która miała przeprowadzić powtórzone wybory. Klub PO postanowił również nie wystawiać w nich swojego kandydata: - Przecież wyniki już znamy - ironizował Marek.

W efekcie zgłoszono tych samych kandydatów co na I sesji i zostali oni wybrani na wiceprzewodniczących przy poparciu 17 radnych i sprzeciwie lub wstrzymaniu się od głosu 7.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto