Jednak na osiem dni przed tym terminem ma zostać przesłuchany kolejny świadek w tej sprawie. Zeznań nie złoży przed obliczem sądu, a w miejscu zamieszkania.
Przypomnijmy, że były prezydent Zabrza jest oskarżony o zamordowanie swojego wierzyciela. Zdaniem śledczych Jerzy G. miał motyw, by pozbawić życia Lecha Frydrychowskiego. Wierzyciel zginął, bo były prezydent Zabrza nie był w stanie oddać mu pieniędzy.
Jak zaznaczył na ostatniej rozprawie mecenas Robert Dopierała, obrońca Jerzego G., jeszcze przed zabójstwem, egzekucja komornicza przeciwko byłemu prezydentowi Zabrza została zawieszona. Zatem nie miał więc już powodów, żeby zamordować Frydrychowskiego.
Nowe fakty do sprawy wniósł przesłuchany na ostatniej rozprawie świadek - Brygida K., sąsiadka dziewczyny ofiary. Według zeznań kobiety, zamordowany pożyczał ludziom pieniądze na procent. Dodała, że na dłuższy czas przed śmiercią nie widziała mężczyzny, a gdy go spotkała, powiedział jej, że musi się ukrywać w lesie.
Mecenas Dopierała wskazał zatem, że zamordowany mógł mieć wrogów, przed którymi odczuwał strach. Zaprzeczył, że jednym z nich miał być były prezydent Zabrza, bowiem ofiara pod jego opieką pisała pracę doktorską.
Proces przeciwko Jerzemu G. toczy się od ponad roku w katowickim sądzie okręgowym. Oprócz G. na ławie oskarżonych znaleźli się także Rafał T., Robert T. oraz Marian F. Natomiast Tomasz L. jako jedyny odpowiada w procesie z wolnej stopy.
Mieli oni pomagać Jerzemu G. w zabójstwie. Do tej pory w sprawie zeznawali i składali wyjaśnienia m.in. oskarżeni, żona, córka i pasierbica Jerzego G., a także sąsiedzi i przyjaciele ofiary.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?