Uczniowie Gimnazjum nr 25 wraz z opiekunką projektu Bernadettą Białek biorą udział w ogólnopolskim programie ,,Miłosz odNowa''. Zgłosili się do niego z chęcią propagowania twórczości słynnego poety. W piątek, 20 maja, z okazji nadchodzącej 100 rocznicy jego urodzin, zorganizowali ,,Poetycki Parkour - czyli czytanie poezji Czesława Miłosza w utrudnionych warunkach''.
- Chcieliśmy przypomnieć sylwetkę poety i jego utwory - tłumaczy Bernadetta Białek. - Chodziło nam o zasięg lokalny akcji, żeby wyjść poza mury szkoły. Udało nam się już przeprowadzić akcje w Platanie, byliśmy w zabrzańskich przedszkolach i szkołach podstawowych z akcją ,,Młodzież dzieciom o Miłoszu'', gdzie gimnazjaliści opowiadali młodszym kolegom o słynnym poecie.
Okazuje się, że do projektu udało się pani Bernadecie znaleźć aż 30 chętnych uczniów. Do tramwaju wzięła cztery uczennice, które czytały poezję, rozdawały ciasta upieczone przez swoich kolegów, a także zakładki do kiąźek z cytatami z wierszy Miłosza. Zachęcały również do czytania pasażerów wręczając im wydrukowane wiersze i mikrofon.
- Ciężko jest tak czytać na głos poezję w tramwaju - mówi Aneta Bogus, która na prośbę młodzieży przeczytała jeden z wierszy. - Na pewno ludzie czują się niepewnie. Ale sama akcja bardzo mi się podoba. Przynajmniej jest kontakt młodzieży z kulturą i super w ten sposób propagowana jest poezja - dodaje.
Ludzie z zainteresowaniem spoglądali na grupę młodzieży, która w tramwaju nie wstydziła się głośno czytać wierszy, wychwalać poezję i cieszyć się z twórczości Miłosza.
- Wzięłam udział w tej akcji, bo zaciekawiło mnie, że można przekazać coś innym. Pokazać, że poezję da się czytać i, że ona wcale nie jest nudna - mówi Sandra Werner, uczennica III klasy Gimnazjum nr 25 w Zabrzu. - Na początku myśleliśmy, że Miłosz będzie trudny, ale po zajęciach języka polskiego i wspólnej interpretacji okazało się, że jest bardzo przyjemny - opowiada.
Akcja została przyjęta przez pasażerów bardzo pozytywnie. Gimnazjalistki i pani Bernadetta cieszyły się z każdego miłego odzewu. Nie zrażały ich komentarze i odmowy.
- Dobrze, że jest coś takiego, powinno być więcej tego typu akcji - mówi pani Emilia, mieszkanka Zabrza. - Myślę, że pasażerowie słuchają wierszy, chociaż podświadomie.
- Miłosz jest trudny i trzeba go słuchać w skupieniu - dodaje pani Helena. - Trzeba go umieć przemyśleć, ale to jest fajny sposób na propagowanie jego poezji.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?