Pożar słomy w Zabrzu - na miejscu pracowało aż 8 zastępów straży pożarne. Akcja gaśnicza jeszcze się nie skończyła

Zgłoszenie o pożarze słomy wpłynęło do strażaków z Zabrza 23 listopada ok. godz. 20.30.

- Na miejsce udały się zastępy straży pożarnej. Łącznie pracowało tam 8 zastępów – 4 państwowe i 4 ochotnicze. Działało tam 32 ratowników – mówi oficer prasowy zabrzańskiej straży.

Jak dodaje mł. bryg. Strugacz, ogień objął powierzchnię ok. 800 metrów kwadratowych. Działania strażaków w miejscu zdarzenia jeszcze się nie zakończyły.

- Akcja nadal trwa, jeszcze jeden zastęp działa na miejscu. Cały czas pokazują się zarzewia ognia, więc staramy się to ugasić. Takie akcje są bardzo czasochłonne, ponieważ pożar jest ukryty pod zwałami słomy – wyjaśnia mł. bryg. Wojciech Strugacz.

By ugasić płonące baloty konieczne jest rozgrzebanie ich i dostanie się do spodnich warstw. W tym celu Centrum Zarządzania Kryzysowego zadysponowało koparkę na miejsce pożaru. Na tym etapie przyczyny zdarzenia nie są znane. Wiadomo, że w pożarze nikt nie odniósł obrażeń.