Wystawa psów w Bytomiu
W Bytomiu odbyła się Krajowa Wystawa Psów IV Grupy i Specjalistyczna Wystawa Pudli. 4 maja wzięło w niej udział kilkuset wystawców oraz ich psy. Najwięcej uwagi zwracały na siebie pudle.
- Oceniamy głowę, ciało i ruch. W ocenie chodzi o całokształt, nie można powiedzieć, że jedne element jest ważniejszy od drugiego - mówi Janett Ehlerding, sędzia.
Ehlerding pochodzi z Niemiec, pudle hoduje od kilkunastu lat, ale z samą rasa jest związana przez całe życie.
- Pierwszy raz pudla na wystawie pokazywałam, kiedy miałam pięć lat. A sama przygotowywałam pudla do wystawy, co wcale nie jest takie proste, w wieku dwunastu lat - opowiada Ehlerding.
Sędzia podkreśliła, że podczas oceny największą wagę zwraca się na szczegóły anatomiczne psów. Sposób ich strzyżenia, choć dla pudli często jest on bardzo charakterystyczny i ekstrawagancki, nie ma znaczenia przy ocenie. - Często pomaga to ukryć pewne defekty anatomiczne psa, ale sędziując nie bierzemy strzyżenia pod uwagę - dodaje Ehlerding.
Podczas wystawy mogliśmy zobaczyć młode, niespełna roczne psy, ale też weteranów, np. 10-letniego Igora.
- Pudle są specyficzną rasą ze względu na to, że nie mają sierści, tylko włosy, które nie linieją - tłumaczy Marta Lorenc, właścicielka Igora.
Ze względu na tę charakterystykę o pudla trzeba niezwykle dbać - czesać, kąpać i pielęgnować.
- Mój pies na co dzień nosi papiloty. Jest pewien mit mówiący o tym, że psy wystawowe, a w szczególności pudle nie mają normalnego życia. Jest to oczywiście bzdura - wyjaśnia Lorenc.
Właścicielka Igora tłumaczy, że pies, który nie jest wybiegany, nie miałby szans na wystawie. Brakowałoby mu mięśni, a przede wszystkim energii, żeby zainteresować sędziów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?