Najpierw dwuosobowa rodzina korzystała z gościny w Domu Samotnej Matki. Po kilku tygodniach pobytu w tej placówce, Bartochowscy przenieśli się do lokalu zastępczego na ulicy Związku Jaszczurczego.
- Warunki były straszne. Nie było nawet prądu i wody. Dopiero z pomocą dobrych ludzi mogliśmy jakoś się tu urządzić - opowiada Żaklina Bartochowska.
Kobieta pragnie wrócić wraz z synem do swojego mieszkania przy ul. Suwalskiej. Remont lokalu stał się możliwy dopiero teraz, gdyż wcześniej toczyło się postępowanie mające na celu ustalenie przyczyn pożaru, co uniemożliwiało przystąpienie do prac budowlanych.
- Teraz jest to możliwe, ale pojawiły się nowe trudności. Koszty remontu są wysokie przekraczają moje możliwości finansowe dlatego proszę o pomoc - wszelką pomoc - ludzi wrażliwych na nieszczęście innych. To przecież mogło zdarzyć się każdemu - mówi pani Żaklina
Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?