Przypomnijmy, że w pożarze zginęła 2,5-letnia Oliwka mieszkająca w tym domu i 4-letni Kacperek, kuzyn dziewczynki. Sekcja zwłok wykazała, że dzieci zaczadziły się.
Rodzice dziewczynki zostali początkowo przewiezieni do szpitala w Biskupicach. Kobieta miała uraz nogi, mężczyzna był silnie poparzony. Oboje byli wówczas przytomni.
Ze względu na liczne poparzenia mężczyzny, przewieziono go do "oparzeniówki" w Siemianowicach Śląskich. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna był od początku w bardzo ciężkim stanie, ale żył.
- Ma liczne poparzenia trzeciego i czwartego stopnia. Rokowania są ciężkie - mówił nam wówczas Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Niestety, ojciec tragicznej zmarłej Oliwki również nie żyje. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, rodzice Kacperka spodziewają się natomiast drugiego dziecka.
Tragiczny pożar w Zabrzu-Mikulczycach. Trzy osoby nie żyją [Zdjęcia]
Ogień - na razie z niewiadomych przyczyn - pojawił się około godz. 3.50. Trzy minuty później zabrzańscy strażacy otrzymali wezwanie. Do przyjazdu ratowników sąsiedzi próbowali ugasić pożar. Obudził ich swąd spalenizny i huk tłukących się okien.
W czasie, gdy strażacy wynosili rodzinę, przyjechało pogotowie. Ratownicy medyczni reanimowali dzieci, jednak nie udało się ich uratować.
Wybuch w Zabrzu przy ulicy Chełmońskiego. 1 osoba nie żyje, 29 ewakuowano [WIDEO]
Akcja dogaszania trwała ponad 4 godziny. W mieszkaniu spłonęły dwa pomieszczenia. Sąsiedzi, ok. 40 osób, wrócili już do swoich mieszkań.
Przyczynę pożaru ustali teraz prokurator.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?