Znamy wyniki badań DNA, które zleciła zabrzańska prokuratura po tym, jak 15 maja w pobliżu ul. Ofiar Katynia w Zabrzu znaleziono zwłoki w zaawansowanym stadium rozkładu. Potwierdziły się przypuszczenia policji - to zaginiona w grudniu 25-letnia mieszkanka Mikulczyc, Monika K.
- Wynik badań DNA potwierdziły zakładaną hipotezę o tym, że znalezione ciało, to właśnie zaginiona Monika K. Wciąż nie możemy jednak powiedzieć, co było przyczyną zgonu, ani czy był on efektem działania osób trzecich. To wyjaśni dalsze postępowanie - mówi prokurator Anna Arabska z Prokuratury Rejonowej w Zabrzu.
Nie można wykluczyć na razie żadnej możliwości. Również takiej, że kobieta sama odebrała sobie życie. Prokuratura potwierdza, że podczas śledztwa w sprawie jej zaginięcia jednym z dowodów był pozostawiony przez nią list pożegnalny.
- To był krótki list, który mógł sugerować, że kobieta chce się targnąć na swoje życie. Nie padały w nim żadne konkretne przyczyny. Wskazywał raczej na jakieś stany depresyjne. Monika K. pisała, że nie radzi sobie z życiem. Powtarzam jednak, że w tej chwili nie jest jeszcze potwierdzone, czy to właśnie samobójstwo było przyczyną śmierci. Musimy poczekać na kolejne ustalenia biegłych - wyjaśnia prokurator Arabska.
Przypomnijmy, zwłoki w Zabrzu znalazł 15 maja spacerowicz, który przechadzał się w okolicy nieużytków pomiędzy ul. Ofiar Katynia a mikulczycką hałdą. Ciało znajdowało się w tak zaawansowanym stopniu rozkładu, że trudno było nawet jednoznacznie określić jego płeć. Nie znaleziono przy nim żadnych dokumentów.
Monika K. ostatni raz była widziana 11 grudnia po tym, jak opuściła mieszkanie swojej koleżanki przy ul. Poległych Górników. Kilka dni później zgłoszono zaginięcie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
