Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagraniczna firma sprywatyzuje MPGK

Marzena Puchała
Jerzy Wereta, wiceprezydent Zabrza przekonuje, że to najlepszy moment na prywatyzację MPGK a pracownicy mogą na tym tylko zyskać.
Jerzy Wereta, wiceprezydent Zabrza przekonuje, że to najlepszy moment na prywatyzację MPGK a pracownicy mogą na tym tylko zyskać.
Firma PETEK z Zabrza, Remondis z Gliwic, A.S.A. z Austrii i niemiecka firma TEW starały się o kupno akcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zabrzu.

Firma PETEK z Zabrza, Remondis z Gliwic, A.S.A. z Austrii i niemiecka firma TEW starały się o kupno akcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zabrzu. Prace kończy właśnie zespół negocjacyjny powołany pod koniec grudnia ubiegłego roku przez prezydenta Jerzego Gołubowicza. Zespół miał wyłonić najlepszego oferenta, przedstawić go prezydentowi, a po zaakceptowaniu przez niego związkom zawodowym, które przystąpią do negocjacji pakietu socjalnego.

Prezydent już poznał wskazaną przez zespół firmę. Nam udało się dowiedzieć jedynie, że jest to spółka zagraniczna. W grę wchodzi więc A.S.A. z Austrii lub TEW z Niemiec. Jak przyznaje Arkadiusz Borek, naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miejskiego w Zabrzu, obie zagraniczne firmy przedstawiły lepsze oferty.

- Trwa negocjowanie aktu notarialnego. Prawdopodobnie uda się go podpisać w ciągu najbliższych kilku dni. Jeszcze w tym tygodniu zostanie przedstawiony prezydentowi, jeżeli on go zaakceptuje, to do gry przystąpią związki zawodowe, które będą miały miesiąc na wynegocjowanie pakietu socjalnego - mówi Arkadiusz Borek.

Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, do prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej dojdzie już w lipcu. Gmina nie chce pozbyć się całego przedsiębiorstwa. Sprzedanych zostanie 80 proc. akcji, 15 proc. dostanie załoga, a ostatnie 5 proc. zostanie w kompetencji gminy. Prezydent chce mieć bowiem baczenie na to, co się będzie w spółce działo, uczestniczyć w walnych zebraniach i mieć prawo głosu. Decyzję o prywatyzacji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej radni Rady Miejskiej podjęli dwukrotnie. Najpierw - jeszcze w poprzedniej kadencji - w 2000 roku, a później w 2003 roku.

- Uważam, że to jest bardzo dobry moment na prywatyzację. Firma jest w dobrej kondycji finansowej, co odbije się korzystnie nie tylko na cenie jaką uzyskać możemy ze sprzedaży ale też na pakiecie socjalnym dla pracowników. Z resztą prezydent wykonuje przecież tylko uchwały rady Miejskiej. A za sukces uważam jej treść, w której udało się zapisać naprawdę dobre warunki dla załogi - mówił nam wielokrotnie Jerzy Wereta, wiceprezydent Zabrza.

Rzeczywiście, przy wyborze nabywcy zespół negocjacyjny powołany przez prezydenta Jerzego Gołubowicza zobowiązany był do uwzględnienia nie tylko ceny za udziały, zobowiązań inwestycyjnych i sposobu zabezpieczenia ich wykonania ale oferent wyłoniony w drodze postępowania musiał przystąpić do negocjacji pakietu socjalnego ze związkami zawodowymi działającymi przy MPGK. Podpisanie porozumienia ze związkami jest bowiem warunkiem zawarcia umowy sprzedaży. Teoretycznie więc związkowcy mogliby zablokować sprzedaż MPGK. Były takie groźby ponieważ związkowcy starali się o to, by firma nie była prywatyzowana ale nadal pozostawała własnością gminy. Kilkakrotnie uchwały w tej sprawie albo były przedstawiane na sesji Rady Miejskiej, albo w ostatniej chwili wycofywane. Teraz związkowcy przyznają, że chcą zapoznać się z pakietem socjalnym - wpływ na to miało między innymi referendum, w którym część załogi opowiedziała się za prywatyzacją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto