18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrze: Zabił żonę, próbował popełnić samobójstwo. Makabryczna zbrodnia wstrząsnęła Mikulczycami

Maria Olecha
Mikulczanie są w szoku: mąż zabił żonę nożem. Sam próbował się zabić. Swoją zbrodnię precyzyjnie zaplanował. Nagrał na dyktafonie testament.

To wstrząsająca historia. Ciągle nie mogę uwierzyć w to, co się stało. To było takie zgodne małżeństwo - załamuje ręce Irena Nowakowska z Mikulczyc.

Pani Irena, podobnie jak wielu innych mieszkańców tej dzielnicy naszego miasta, jest w ogromnym szoku po tym, jak 50-letni mężczyzna zadźgał nożem swoją 40-letnią żonę w piwnicy jednego z budynków przy ul. Tarnopolskiej. Kobieta wykrwawiła się.

Policjanci, którzy przyjechali na interwencję zaalarmowani przez sąsiadkę, przeżyli szok. Zakrwawiona kobieta leżała na podłodze. Niestety już nie żyła. Jej mąż-oprawca, poraniony, leżał w piwnicy tuż obok niej. Próbował odebrać sobie życie. Lekarze go odratowali.

- Po zamordowaniu żony mężczyzna wyszedł z piwnicy i wstąpił do sąsiadów, którym powiedział o tym, co się stało. To oni wezwali pomoc - relacjonuje asp. szt. Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji. - Potem mężczyzna próbował popełnić samobójstwo raniąc się nożem - kontynuuje Wypych.

Śledztwo w tej tragicznej sprawie przyniosło wiele wstrząsających odkryć. 50-latek zaplanował zbrodnię niemal z chirurgiczną precyzją. Wybrał dzień, godzinę, sposób, w jaki zabije swoją żonę.

Zadał jej kilkanaście ran kuchennym nożem w głowę, szyję i klatkę piersiową. Potem postanowił zabić się w ten sam sposób. Gdy znaleźli go policjanci, miał rany brzucha i na szyi.

Mężczyzna nagrał na dyktafonie swój testament. Dzięki temu wiadomo, że zbrodnię planował od dawna. Nie mógł pogodzić się z tym, że żona chciała się z nim rozwieść.

Małżeński dramat rozpoczął się na długo przed jego tragicznym finałem. 50-latek często kłócił się z żoną. Próbował o nią walczyć, gdy okazało się, że ich małżeństwo się rozpadło. Był o krok od szaleństwa.

Czy 50-latek miał motyw, by zabić o 10 lat młodszą małżonkę? Znajomi rodziny twierdzą, że nie. Bo czy wiadomość o zdradzie i rozwodzie może być usprawiedliwieniem dla zbrodni? Na naszym portalu zabrze.naszemiasto.pl jeden z internautów napisał, że mężczyzna bardzo kochała swoją żonę.

Był gotowy oddać za nią życie. Dbał o rodzinę. Dostał nawet nagrodę od komendanta policji za schwytanie przestępcy, który napadł na jego żonę, gdy wracała wieczorem z pracy.

- Znałem go od bajtla i złego słowa o nim nie powiem (...) Załamał się, kiedy okazało się, że żona chce się z nim rozwieść - pisze internauta ja.

Mieszkańcom najbardziej żal dzieci, które bardzo przeżywają tę tragedię. Kobieta osierociła córkę i syna. Obojgu potrzebna jest wsparcie i pomoc.

- Najbardziej żal mi dzieci. Ich mama nie żyje, a do jej śmierci doszło w taki sposób. A oni nie mogli temu zapobiec. To był dla mnie szok. Wyobrażam sobie, co teraz czują te dzieci - napisał internauta lysy.

50-latek został decyzją Sądu Rejonowego w Zabrzu aresztowany na trzy miesiące. Przebywa w areszcie śledczym w Krakowie, ponieważ tam jest oddział chirurgii.

Mężczyzna wciąż wymaga opieki lekarzy po tym, jak usiłował się zabić. Za zamordowanie 40-letniej żony grozi mu dożywocie.

ZAMÓW NEWSLETTER "ZABRZE I ŚLĄSK"

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto