To wstrząsająca historia. Ciągle nie mogę uwierzyć w to, co się stało. To było takie zgodne małżeństwo - załamuje ręce Irena Nowakowska z Mikulczyc.
Pani Irena, podobnie jak wielu innych mieszkańców tej dzielnicy naszego miasta, jest w ogromnym szoku po tym, jak 50-letni mężczyzna zadźgał nożem swoją 40-letnią żonę w piwnicy jednego z budynków przy ul. Tarnopolskiej. Kobieta wykrwawiła się.
Policjanci, którzy przyjechali na interwencję zaalarmowani przez sąsiadkę, przeżyli szok. Zakrwawiona kobieta leżała na podłodze. Niestety już nie żyła. Jej mąż-oprawca, poraniony, leżał w piwnicy tuż obok niej. Próbował odebrać sobie życie. Lekarze go odratowali.
- Po zamordowaniu żony mężczyzna wyszedł z piwnicy i wstąpił do sąsiadów, którym powiedział o tym, co się stało. To oni wezwali pomoc - relacjonuje asp. szt. Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji. - Potem mężczyzna próbował popełnić samobójstwo raniąc się nożem - kontynuuje Wypych.
Śledztwo w tej tragicznej sprawie przyniosło wiele wstrząsających odkryć. 50-latek zaplanował zbrodnię niemal z chirurgiczną precyzją. Wybrał dzień, godzinę, sposób, w jaki zabije swoją żonę.
Zadał jej kilkanaście ran kuchennym nożem w głowę, szyję i klatkę piersiową. Potem postanowił zabić się w ten sam sposób. Gdy znaleźli go policjanci, miał rany brzucha i na szyi.
Mężczyzna nagrał na dyktafonie swój testament. Dzięki temu wiadomo, że zbrodnię planował od dawna. Nie mógł pogodzić się z tym, że żona chciała się z nim rozwieść.
Małżeński dramat rozpoczął się na długo przed jego tragicznym finałem. 50-latek często kłócił się z żoną. Próbował o nią walczyć, gdy okazało się, że ich małżeństwo się rozpadło. Był o krok od szaleństwa.
Czy 50-latek miał motyw, by zabić o 10 lat młodszą małżonkę? Znajomi rodziny twierdzą, że nie. Bo czy wiadomość o zdradzie i rozwodzie może być usprawiedliwieniem dla zbrodni? Na naszym portalu zabrze.naszemiasto.pl jeden z internautów napisał, że mężczyzna bardzo kochała swoją żonę.
Był gotowy oddać za nią życie. Dbał o rodzinę. Dostał nawet nagrodę od komendanta policji za schwytanie przestępcy, który napadł na jego żonę, gdy wracała wieczorem z pracy.
- Znałem go od bajtla i złego słowa o nim nie powiem (...) Załamał się, kiedy okazało się, że żona chce się z nim rozwieść - pisze internauta ja.
Mieszkańcom najbardziej żal dzieci, które bardzo przeżywają tę tragedię. Kobieta osierociła córkę i syna. Obojgu potrzebna jest wsparcie i pomoc.
- Najbardziej żal mi dzieci. Ich mama nie żyje, a do jej śmierci doszło w taki sposób. A oni nie mogli temu zapobiec. To był dla mnie szok. Wyobrażam sobie, co teraz czują te dzieci - napisał internauta lysy.
50-latek został decyzją Sądu Rejonowego w Zabrzu aresztowany na trzy miesiące. Przebywa w areszcie śledczym w Krakowie, ponieważ tam jest oddział chirurgii.
Mężczyzna wciąż wymaga opieki lekarzy po tym, jak usiłował się zabić. Za zamordowanie 40-letniej żony grozi mu dożywocie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?