Na szczęście dolegliwości trwały krótko. Po przebadaniu dzieci wróciły do swoich domów. Największą grupę – kilkunastu gimnazjalistów – przewieziono do Centrum Pediatrii przy Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu.
– Trafiło do naszego szpitala 17 dzieci w wieku gimnazjalnym – mówi dr Franciszek Halkiewicz, lekarz dyżurny w zabrzańskim Centrum Pediatrii.
– Dzieci miały podrażnione górne drogi oddechowe, skarżyły się na drapanie w gardle, łzawienie oczu. Żadne dziecko nie wymagało hospitalizacji – podkreśla dr Halkiewicz.
Jak ustalili zabrzańscy policjanci, gaz został rozpylony w szkole ok. godz. 11. Na szczęście pojemnik po gazie znaleziono i zabezpieczono.
– Jedna z nauczycielek dyżurujących na korytarzu poczuła gaz i poinformowała mnie o tym – mówi Mirosław Mendecki, dyrektor Zespołu Szkół nr 10 w Mikulczycach. – Sprawdziliśmy, co się dzieje i znaleźliśmy pojemnik po gazie pieprzowym. Wezwaliśmy policję i pogotowie – mówi Mirosław Mendecki.
Kto rozpylił gaz? Dyrekcja ma swoje podejrzenia, ale podkreśla, że postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.
– Mamy w szkole monitoring, uczniowie mają identyfikatory, więc wszystko ustalimy – zapewnia Mendecki.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek, kiedy zabrzańscy uczniowie rozpylili w szkolnych murach gaz. Jesienią 2009 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 13 uczennica, która bała się klasówki rozpyliła w klasie gaz pieprzowy. Do szpitala trafiło wtedy 28 dzieci. Policja ewakuowała blisko 330 uczniów. Strażacy długo przewietrzali budynek szkoły przy ul. Wajdy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?