Zabrze: miasto, Politechnika Śląska i policja wspólnie przeciw uzależnieniom

Wiele rzeczy można robić nieformalnie i takie akcje też podejmujemy. Jednak żeby móc pozyskiwać środki z zewnątrz, trzeba już te działania sformalizować. I stąd dzisiejsze porozumienie. A o tym, że wspólnie wskóramy więcej niż osobno, chyba przekonywać nie trzeba - mówi Jan Szulik, Koordynator ds. Uzależnień przy Urzędzie Miejskim w Zabrzu.

Porozumienie, o którym wspomniał podpisały trzy strony: UM w Zabrzu, Politechnika Śląska oraz Komenda Miejska Policji w Zabrzu. Te trzy podmioty rozpoczną wspólne działania profilaktyczne w dziedzinie uzależnień skierowane przede wszystkim do studentów. Prowadzone będą wspólne wykłady, kampanie informacyjne, warsztaty, różnego rodzaju działania edukacyjne, ale również konkursy czy koncerty. Wszystko w celu uświadomienia młodych ludzi o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą używki oraz możliwościach uzyskania pomocy w walce z uzależnieniami.

- Zabrze się zmienia i policja się zmienia. To już nie tylko represja, ale także profilaktyka - mówi insp. Dariusz Wesołowski, Komendant Miejski Policji w Zabrzu. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że lepiej zapobiegać niż leczyć - dodaje prof. Marian Turek, Dziekan Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej.

Podobne działania zabrzański samorząd prowadził już na niższych szczeblach edukacji. Teraz jednak po raz pierwszy odbiorcami będą studenci, a więc ludzie dorośli. Ludzie, którzy z alkoholu mogą korzystać, ale muszą też brać odpowiedzialność za swoje działania. To zupełnie nowy rodzaj narracji w rozmowach o uzależnieniach.

- Będziemy opowiadać o zagrożeniach, uczyć. Mówić o tym gdzie i jak uzyskać pomoc. I wyjaśniać, że musi to być pomoc profesjonalna, bo wyjście z uzależnienia nie zawsze jest tylko kwestią silnej woli - mówi Jan Szulik.

- Ale będziemy też uczyć studentów tego, jak odpowiedzialnie korzystać z alkoholu. Bo istnieje coś takiego. Alkohol jest dla ludzi, ale ludzi rozsądnych. Dla których wyjście do pubu nie kończy się upiciem czy agresją. Którzy potrafią pić kulturalnie. Istnieje coś takiego jak kultura picia i o tym wszystkim będziemy mówić. Na szczęście ta kultura picia w naszym kraju się zmienia. Przykładów jest wiele. Kiedyś nagminnie ludzie pili w pracy - dziś jest to nie do pomyślenia. Kiedyś na imprezach wiele osób przesadzało wyraźnie z alkoholem - dziś to sporadyczne przypadki. Kiedyś wreszcie olbrzymie zdziwienie budziły osoby, które alkoholu odmawiały, a dziś nie jest to niczym niezwykłym - dodaje.