Zabrze: Lokal po McDonald's wciąż stoi pusty. Co dalej z dużą nieruchomością w centrum miasta?

Minęło już kilka miesięcy od momentu kiedy z gastronomicznej mapy Zabrza zniknęła restauracja McDonald's na placu Wolności. Funkcjonująca w tym miejscu od 1997 roku restauracja została zamknięta, a miasto wciąż nie znalazło nowego najemcy osieroconego przez amerykańskiego giganta lokalu. Na pierwszy przetarg nie zgłosił się nikt. W drugim zaledwie jeden oferent, czyli rodzinna firma Progar, która prowadzi "Zajadalnię" w Galerii Zabrze i na Politechnice Śląskiej. Ostatecznie do otwarcia baru w miejscu McDonalda nie dojdzie, bo spółka się wycofała i nie przedstawiła planu zagospodarowania lokalu.

- Wydaję się, że projekt nieco przerósł nowego najemcę - wyjaśnia Anna Wyleżoł, naczelnik Wydziału Zarządzania Nieruchomościami w zabrzańskim magistracie. - Muszę przyznać, że też nie do końca do takiej działalności chcemy przeznaczyć lokal na placu Wolności. Chcemy, żeby w tym miejscu powstała restauracja, serwująca kawę i ciastka. Chodzi o to, aby było to miejsce spotkań - dodaje Anna Wyleżoł.

W najbliższy czwartek, 18 października odbędzie się kolejny przetarg na najemcę lokalu po McDonaldzie. Cena wywoławcza wynosi 10 zł netto za 1 m kw. Do tego nabywca musi doliczyć piwnice w wysokości ponad 165 m. kw, za które jest stały czynsz w wysokości 2,50 zł netto za m. kw. Oferenci będą też mogli zagospodarować teren przed lokalem o powierzchni 20 m. kw.

Z naszych informacji wynika, że zainteresowanie lokalem na placu Wolności nie jest zbyt wysokie. Urzędnicy liczą jednak na to, że najbliższy przetarg przyniesie rozstrzygnięcie i na początku przyszłego roku lokal zostanie otwarty. Co jeśli jednak nie znajdzie się chętny na lokal po McDonaldzie?

- W naszym interesie jest, aby lokal jak najkrócej stał pusty. Jeśli nie uda się znaleźć najemcy, który spełniałby nasze oczekiwania to w ostateczności rozważamy sprzedanie tej nieruchomości - tłumaczy Anna Wyleżoł.