Proboszcz Ryszard Kotynia został zawieszony w czynnościach kapłańskich. Na razie parafią zarządza administrator.
Proboszcz może jeszcze zmienić decyzję. Jeśli tego nie zrobi, przed nim długa droga do ewentuanego sakramentu małżeństwa. Tylko papież może go zwolnić ze ślubów kapłańskich, i to dopiero, gdy minie sporo czasu, a duchowny poniesie pokutę.
- Takich spraw nie należy "zamiatać" pod dywan. Przynosi to więcej szkody i zgorszenia, niż wyjaśnienia sytuacji. Żaden ksiądz nie jest ani gorszy, ani lepszy od innych ludzi, a śluby kapłańskie nie różnią się od ślubów składanych współmałżonkowi - mówi "Głosowi Zabrza" ks. dr Piotr Górecki, rezydent parafii św. Andrzeja w Zabrzu.
W Mikulczycach wrze. Jedni parafianie uważają, że proboszcz nie powinien był rezygnować z kapłaństwa. Inni podejrzewają, że spodziewa się dziecka.
Dostaliśmy również maila od Alicji, która od lat należy do mikulczyckiej parafii. Pisze:
Proboszcz słusznie postąpił. Jesteśmy tylko ludźmi, a najważniejsze, to być szczerym wobec siebie i innych ludzi. Miałby ukrywać swoją miłość do kobiety z obawy przed plotkami?
Z kolei "Głos Zabrza" prafrazuje słowa rezydenta z parafii pw. św. Andrzeja:
Ks. Górecki uważa, że grzech zabrzańskiego kapłana jest też grzechem jego parafian i zwierzchników, którzy w porę nie zauważyli, że coś złego dzieje się w życiu kapłana, nie modlili się za niego dość żarliwie i nie wspierali go w wytrwaniu w kapłaństwie.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?