Mecz rozpoczął się od bramki Damiana Przytuły, na którą gospodarze opowiedzieli trafieniami Branko Vujovicia i Julena Aguinagalde. Po 4. minutach gry PGE VIVE prowadziło zatem 3:1. Trzy minuty później mieliśmy jednak remis, bo kwidzynianie odpowiedzieli dokładnie tym samym. Czerwono-czarni wówczas trzykrotnie pokonali bramkarza Kielc (Kamil Netz, Damian Przytuła), co przy jednym trafieniu rywali (Julen Aguinagalde) dało w 7. minucie meczu remis 4:4.
Niestety wyrównany okres gry utrzymał się tylko przez jedną minutę. W tym czasie trafienie dla gospodarzy zaliczył Blaž Janc, a po stronie Kwidzyna punktował Michał Potoczny - 5:5. Później mecz odbywał się już pod dyktando kielczan, którzy rozpoczęli od zdobycia serii 5 bramek z rzędu, odskakując na prowadzenie 9:5. Rozpędzonych gospodarzy powstrzymały dopiero gole Michała Potocznego i Michała Pereta, które pozwoliły kwidzynianom na zmniejszenie strat do dwóch trafień. Wówczas jednak kielczanie dołożyli serię 4 trafień z rzędu i po 20 minutach prowadzili 13:7. Warto przy tym dodać, że ostatnią bramkę dla gospodarzy zdobył Arciom Karalek, który w duecie z Blažem Jancem głównie dbał o zdobycze bramkowe gospodarzy. W 27. minucie meczu, po trafieniach tej dwójki, kielczanie prowadzili już 20:13, jednak ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się sześciobramkowym zwycięstwem PGE VIVE.
Po zmianie stron mistrzowie Polski nadal grali swoje i stopniowo powiększali istniejącą przewagę bramkową. W 36 minucie po golach Julena Aguinagalde i Cezarego Surgiela gospodarze prowadzili już 28:20. Cztery minuty później seria trzech bramek rzuconych przez PGE VIVE pozwoliła na powiększenie istniejącej przewagi do 9 goli - 31:22. W 46 minucie gry, kolejna seria 4 trafień wywindowała natomiast prowadzenie Kielc do 12 trafień - 36:24. Dopiero wówczas kielczanie nieco zwolnili obroty i niemal do końca meczu gra toczyła się już bramka za bramkę.
Na 4 minuty przed końcem meczu gole Arcioma Karaleka powiększyły przewagę mistrzów Polski do 13 trafień - 44:31. Jak się okazało różnica ta utrzymała się już do końca meczu, a gole Ryszarda Landzwojczaka i Filipa Zdziecha pozwoliły zakończyć to spotkanie wynikiem 45:32. Mimo porażki po stronie MMTS warto wyróżnić Ryszarda Landzwojczaka, który rzucił rywalom 6 bramek (na 7 rzutów) oraz Michała Potocznego, który wykorzystał 3 rzuty karne, a także pokonał bramkarza rywali rzutem z 9. metra.
PGE VIVE Kielce - MMTS Kwidzyn 45:32 (22:16)
PGE VIVE: Wolff, Wałach - Vujović 4, Karacic 3, Dujshebaev A., Pehlivan 7, Aguinagalde 7, Jachlewski 3, Janc 5, Lijewski 1, Surgiel 5, Zdziech 1, Dujshevaev D., Karalek 9.
MMTS: Szczecina, Matlęga - Grzenkowicz, Kryński 2, Peret 1, Adamski 4, Biegaj 1, Guziewicz 3, Netz 3, Ossowski 1, Potoczny 4, Kutyła 1, Landzwojczak 6, Przytuła 6.
Komplet wyników 22 Serii PGNiG Superligi Mężczyzn:
Grupa Azoty Tarnów – Orlen Wisła Płock 16:33 (7:15)
Energa MKS Kalisz – Torus Wybrzeże Gdańsk 26:23 (14:9)
PGE VIVE Kielce – MMTS Kwidzyn 45:32 (22:16)
Gwardia Opole – Zagłębie Lubin 36:31 (21:16)
NMC Górnik Zabrze – Chrobry Głogów 35:29 (19:14)
Sandra SPA Pogoń Szczecin – Azoty Puławy 25:34 (15:15)
SPR Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 24:22 (11:10)
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?