AKTUALIZACJA - CZWARTEK, GODZ. 11.50
Motorowerzysta, który wczoraj uległ wypadkowi w Makoszowach przeżył noc. Jest jednak w ciężkim stanie. Doznał poważnych obrażeń głowy.
Wstępne ustalenia policji wskazują, że mężczyzna jechał motorowerem marki zipp ul. Legnicką w kierunku Przyszowic. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, w okolicy skrzyżowania z Sejmową, najechał na krawężnik, a następnie uderzył w znak drogowy. Siła uderzenia była tak duża, że mężczyzna przeleciał kilkanaście metrów.
Ofiarę wypadku śmigłowcem przewieziono do szpitala.
W środę, ok. godz. 18, doszło do niezwykle groźnego wypadku na ul. Legnickiej w Makoszowach. 54-letni motorowerzysta uderzył w znak drogowy.
- Za wcześnie jeszcze, aby mówić o przyczynach wypadku. Dopiero dalsze postępowanie wykaże czy była to nadmierna prędkość, czy może jeszcze jakieś inne czynniki. Stan poszkodowanego nie jest jeszcze znany, ale wypadek był bardzo poważny. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala w Sosnowcu - relacjonuje Marek Wypych z zabrzańskiej policji.
W tej chwili trudno nawet stwierdzić czy poszkodowany mężczyzna przeżyje. Z relacji świadków wynika, że na miejscu wypadku było dużo krwi. Wszystko wyglądało dramatycznie. Najprawdopodobniej w wypadku nie brał udziału żaden inny pojazd.
Ulica Legnicka była zablokowana do ok. godz. 19.45.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?