Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na pl. Teatralnym: Kończy się postępowanie prokuratury ws potrącenia kobiety z dzieckiem

Bartosz Pudełko
Feralne przejście dla pieszych na pl. Teatralnym zostało poprawione kilka dni po wypadku
Feralne przejście dla pieszych na pl. Teatralnym zostało poprawione kilka dni po wypadku Mikołaj Suchan
Poszkodowana w groźnym wypadku, do którego doszło 30 września na pl. Teatralnym w Zabrzu, wraca do zdrowia. Kierowca, którą potrącił ją i jej miesięcznego syna, ma już postawione zarzuty. Jednak na oficjalną decyzję czy stanie przed sądem musimy jeszcze poczekać.

Czy 59-letni rudzianin, który 30 września staranował na przejściu dla pieszych kobietę prowadzącą wózek z dzieckiem, stanie przed sądem? Wszystko na to wskazuje, ale na oficjalne potwierdzenie przyjdzie nam poczekać jeszcze kilkanaście dni.

Obecnie zabrzańska prokuratura kończy swoje postępowanie w tej sprawie. Mężczyźnie przedstawiono zarzut z art. 177, par. 2 Kodeksu Karnego. Chodzi o spowodowanie wypadku drogowego, w którym ofiara doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

W przypadku potrąconej 20-letniej kobiety trudno nie mówić o ciężkim uszczerbku na zdrowiu. W wyniku uderzenie doznała ona licznych urazów wewnętrznych oraz urazów głowy. W tym m.in. złamania kości podstawy czaszki i kości twarzoczaszki. Była utrzymywana w śpiączce farmakologicznej.

Kobieta została już wybudzona i jest poddawana leczeniu. Ciężkich obrażeń nie doznał na szczęście jej miesięczny syn.

Zarzuty więc są, ale wciąż czekamy jeszcze na opinię biegłych. Chodzi tu przede wszystkim o ekspertyzę z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Kierowca tłumaczył bowiem, że oślepiło go słońce. Eksperci sprawdzają czy było to możliwe.

Dopiero po wydaniu tej opinii zapadnie oficjalna decyzja o tym czy mężczyzna stanie przed sądem.

- Jest to kwestia najbliższych kilku, może kilkunastu dni. Jeśli nie wpłyną jakieś kolejne wnioski, to prawdopodobnie do końca miesiąca prokuratura podejmie decyzję w tej sprawie - tłumaczy Joanna Kosińska, prokurator rejonowa Zabrza.

Śledczy zbadali już pozostałe wątki w tej sprawie. Wiadomo na pewno, że samochód był sprawny, a kierowca trzeźwy. Rudzianin nie miał w przeszłości problemów z prawem.

Dużo kontrowersji budziły także relacje świadków, którzy twierdzili, że mężczyzna rozmawiał przez telefon wjeżdżając na pasy. Działania prokuratury nie potwierdzają jednak tych doniesień. Mężczyzna nie wykonywał, ani nie odbierał żadnych połączeń w chwili wypadku a jedynie bezpośrednio po nim.

Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Widać na nich dokładnie moment zderzenia i poprzedzające je chwile. Będzie to z pewnością jeden z najważniejszych dowodów.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto