Przez wielu, jeśli nie wszystkich, uważany był za oczywistego kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Zabrza w przyszłorocznych wyborach samorządowych. Borys Budka, bo o nim mowa, ma tymczasem inne plany, skierowane bardziej w stronę Gliwic, niż Zabrza. Pojawiły się głosy, jakoby poseł miał być kandydatem gliwickiej PO do wyścigu o fotel prezydenta tego miasta.
Wybory 2014 w Zabrzu - Platforma bez Budki
Budka nie zaprzecza tym doniesieniom zaznaczając jednak, że nie są to w żadnym wypadku wiążące decyzje, a jedynie padające w przedwyborczych dyskusjach propozycje.
Bardziej kategorycznie wypowiada się za to na temat wyborów samorządowych w Zabrzu i zapowiada, że nie będzie kandydował na prezydenta.
- Od dwóch lat mieszkam w Gliwicach. Uważam za niestosowne i nie fair wobec wyborców kandydować na prezydenta w mieście, w którym się nie mieszka, mimo iż ordynacja tego nie zabrania. W pracy poselskiej to nie ma takiego znaczenia, ponieważ zostałem wybrany z okręgu, który obejmuje kilka miast. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, abym mieszkał w Gliwicach, a biuro poselskie miał w Zabrzu. W przypadku samorządu stoję jednak na stanowisku, że trzeba mieszkać w mieście, dla którego chce się działać - tłumaczy Borys Budka.
Spytany o to, kto jego zdaniem powinien reprezentować zabrzańską PO w wyborach, odpowiada dyplomatycznie, że powinna to być osoba znana mieszkańcom i posiadająca wśród nich duże poparcie. Nazwisk nie chce wymieniać, ale ten opis zdaje się pasować do radnego Tomasza Olichwera, który w ostatnich wyborach uzyskał największą liczbę głosów.
- Nie chcę składać żadnych deklaracji. Jest na to jeszcze za wcześnie. Na pewno Platforma wystawi swojego kandydata, ale kto nim będzie, poczekajmy do jesieni. Wtedy wszystko zacznie się krystalizować - komentuje Olichwer.
- Borys Budka byłby, moim zdaniem, najlepszym kandydatem, ale jeśli faktycznie nie wystartuje on w wyborach, to znajdziemy inną osobę. Nie brakuje nam świetnych samorządowców - dodaje Olichwer.
Wybory 2014 w Zabrzu - większość unika jednoznacznych deklaracji, ale...
W przypadku Sojuszu Lewicy Demokratycznej najczęściej mówi się o kandydowaniu na prezydenta przewodniczącego zabrzańskich struktur - Jarosława Więcława.
- Jest to jedna z rozważanych możliwości i jeśli Sojusz zdecyduje, abym to ja reprezentował go w wyborach, to przyjmę tę nominację. Jednak na takie decyzje jest jeszcze zbyt wcześnie. Do wyborów mamy bowiem ponad rok. Z pewnością wystawimy swojego kandydata- mówi Więcław.
Jednoznacznych deklaracji unikają też lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości. Borys Borówka, wiceprzewodniczący rady miasta i kandydat PiS-u w ostatnich wyborach prezydenckich, zapewnia, że ugrupowanie jest na etapie rozmów i poszukiwań kandydatów.
Nie zapominajmy o jeszcze jednym potencjalnym kandydacie - urzędującej prezydent Małgorzacie Mańce-Szulik. Czy będzie się ubiegać o reelekcję?
- Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza będzie ubiegać się o reelekcję - poinformował nas Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych UM.
Jak podkreśla, w Zabrzu trzeba będzie dokończyć kilka inwestycji, a prezydent ma też pomysły na kolejne zmiany w mieście.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?