W wigilijną noc zwierzęta mówią ludzkim głosem. Zobaczcie, jak się z nami komunikują na co dzień

Jutro szczególna noc - wigilijna. Noc cudów, kiedy zwierzęta przemawiają do nas ludzkim głosem. Śmiejecie się? Jeśli macie w domu psa lub kota, królika albo chociaż chomika czy świnkę morską, przyjrzyjcie się im uważniej. Nasze pupile komunikują się z nami każdego dnia.

Najłatwiej zrozumieć język czworonogów. Psy mówią do nas każdego dnia. Jak podkreśla Danuta Mikusz-Oslislo, prezes zabrzańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które prowadzi schronisko Psitulmnie w Biskupicach, psy są bardzo przewidywalne i informują nas o wszystkim.

– Kiedy mają głowę nisko, uszy spuszczone, to mówią nam, że jest im źle. Kiedy skaczą, podnoszą łapkę i uszy im stoją, to znaczy, że są szczęśliwe i chcą się bawić – tłumaczy Danuta Mikusz-Oslislo. – Kiedy się kulą, patrzą wrogo, podnoszą wargę, wtedy nas ostrzegają: nie podchodź, bo jestem wściekły – podkreśla Mikusz-Oslislo. Dodaje, że znacznie trudniej zrozumieć nam, ludziom, mowę kotów.

– Koty mają bardzo skomplikowaną naturę, nie potrafią manifestować cierpienia. Dlatego trzeba uważnie je obserwować. Są koty, którym szarzeje futerko i przestają się myć, kiedy zachorują. Ale są i takie, które zaczynają od nas uciekać, kulą się, zmieniają swoje zachowanie – kontynuuje Mikusz-Oslislo.

Koty są partnerem człowieka. Nie patrzą wiernopoddańczym wzrokiem. To one decydują, kiedy wskoczyć nam na kolana i otrzeć się o nogi.

Pamiętajmy, że pod choinką nasz pupil powinien znaleźć coś dla siebie: kość, zabawkę, gryzaki do czyszczenia zębów, dropsy dla zwierząt. Tylko żadnych słodyczy!