Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Ośrodku Jeździeckim MOSiR Zabrze jeźdźcy zakończyli sezon podczas Hubertusa

Bartosz Pudełko
Co roku o tej porze jeźdźcy i myśliwi spotykają się, aby uczcić święto swojego patrona – św. Huberta. Tradycje Hubertusa sięgają wiele wieków wstecz. Amatorzy jeździectwa urządzają tego dnia tradycyjną gonitwę za lisem. W ten sposób zamykają sezon.

W sobotę (15 października) świętowano w Ośrodku Jeździeckim MOSiR Zabrze. Ośrodek wraz ze Stowarzyszeniem Miłośników Koni zorganizował rodzinny piknik z końmi w tle.

Dla czynnych jeźdźców przygotowano dwie gonitwy za lisią kitą. Dorośli walczyli o Puchar Prezydenta Zabrza, młodsi o Puchar Prezesa MOSiR-u. Na końcu odbył się konkurs potęgi skoku.

Mimo mroźnej aury podopiecznych św. Huberta nie zabrakło, a emocje i jeździecki duch udzielił się wszystkim, nawet laikom. Wśród dorosłych zaszczytu zerwania lisiej kity (przymocowanej do ramienia uciekającego „lisa”) dostąpił Sławomir Marek na koniu Lucky Wind z Rancza Leśna. Był to już jego kolejny sukces, jednak jak sam przyznaje, łatwo nie było. Oczywiście za sprawą „lisa”, w którego rolę wcielił się Szymon Polednik na Wirchanie. Sprytem i wręcz akrobatyczną zręcznością wprawił wszystkich w osłupienie. Najważniejsze w Hubertusie nie jest jednak zwycięstwo i rekordy.

– Oczywiście, że to rywalizacja, ale zdrowa. Liczy się przede wszystkim zabawa i nasze bezpieczeństwo. Spotykamy się przyjeżdżając tu z różnych stajni, to rodzinna impreza – mówi Sławomir Marek. – To dzień, który wieńczy cały rok pracy. W gonitwie chodzi o to, żeby bez stresu zwyczajnie się rozerwać. Pojeździć na luzie – dodaje Piotr Wocława, prezes Stowarzyszenia Miłośników Koni.

Wśród młodzieży lisią kitę w rekordowym czasie zdobyła Anna Wiśniewska na Karacie.

Ośrodek zorganizował Hubertusa po raz szósty. Jak przyznaje pan Wocław, z roku na rok popularność rośnie. Zarówno wśród jeźdźców, jak i tych, którzy z końmi nie mieli wcześniej do czynienia.

– Przyszliśmy tu dopingować syna, pierwszy raz jesteśmy na takiej imprezie. Atmosfera jest niesamowita. Myślę, że każdy mógłby połknąć tego bakcyla obserwując tak zacięte zmagania i umiejętności jeźdźców – mówi pan Krzysztof.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto