Następnie barwny korowód przejechał spod kościoła pw. Matki Boskiej Różańcowej na boisko, gdzie rozpoczęła się zabawa.
W korowodzie jechali konno, na wozach i traktorach kolorowo i bardzo oryginalnie przebrani grzybowiczanie. Pojazdy były przystrojone kwiatami, zbożami i wieńcami. Mieszkańcy przejechali bryczkami po ulicach nowej części Grzybowic oraz tradycyjną trasą, czyli ulicami Szczecińską, Hallera, Badestinusa i Spółdzielczą.
Na stadionie – zgodnie z tradycją – starosta dożynek Piotr Pogorzalek oraz starościnka – Monika Tomanek przekazali na ręce prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik bochen chleba. – Tradycjna nakazuje, aby chleb został upieczony z zebranych zbóż – tłumaczyła Monika Tomanek.
Prezydent Zabrza bochen przyjęła i obiecała podzielić go równo i sprawiedliwie. – Dziękuję za coroczny trud, za to, że swoją pracą i zaangażowaniem, dbaniem o tradycję budzicie szacunek mieszkańców Zabrza – mówiła zwracając się do rolników i ogrodników Małgorzata Mańka-Szulik.
I choć w Grzybowicach mieszka zaledwie 10 rolników, to we wspólne świętowanie właczyli się niemal wszyscy mieszkańcy dzielnicy. Jak podkreśla Gerd Piernikarczyk, radny z Grzybowic, miejskie dożynki to znakomita okazja, aby zintegrować grzybowiczan.
– Chcemy zintegrować społeczność grzybowicką, zwłaszcza mieszkańców z nowej części dzielnicy, ale także zabrzan z innych części miasta. Grzbowice są położone trochę na uboczu, do centrum trzeba dojechać. Dożynki to okazja, aby wspólnie się bawić – tłumaczy Gerd Piernikarczyk, radny z klubu Skuteczni dla Zabrza. – Dożynki pokazują, że tradycja jest dla nas bardzo ważna – podkreśla Piernikarczyk.
Zabrzanie bawili się m.in. przy muzyce orkiestry dętej z Grzybowic oraz podczas koncertu Mirka Szołtyska i Wesołego Trio. Każdy mógł wziąć udział w loterii fantowej i pokazie sztucznych ogni.
– Zabawa jest wspaniała. Jestem na dożynkach w Grzybowicach po raz trzeci i nigdy nie żałowałam – mówiła Bożena Piechura, która do Grzybowic przjechała z mężem i dziećmi.
Jak co roku wyłoniono zwycięzców konkursu na najładniej udekorowany pojazd i najpiękniej przybraną posesję. A pod tym względem grzybowiczanom fantazji nie zabrakło. Przed domami stały przebrane chochoły, strachy na wróble, bramy zdobiły balony, kwiaty, a także bukiety warzyw i owoców.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?