Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko punkt Pogoni w Zabrzu. Rzut karny pozwolił wyrównać

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Radość Radosława Majewskiego po golu na 1:0.
Radość Radosława Majewskiego po golu na 1:0. Wiola Ufland
Pogoń Szczecin rozegrała solidne zawody w Zabrzu, ale to wciąż zbyt mało, by wygrać w tym sezonie po raz pierwszy. Szczecinianie prowadzili po golu Radosława Majewskiego. Wyrównał po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym - Igor Angulo.

Trener Kosta Runjaić wcale nie przejmuje się krytyką odnoście mieszania w składzie i dalej próbuje różnych rozwiązań. Trudno mu się dziwić, jego zespół w sześciu kolejkach nie zdołał wygrać choćby raz. Także poprzez "szpita" w drużynie, niemiecki szkoleniowiec dostaje kolenych nowych zawodników. W tym tygodniu doszedł Portugalczyk z polskimi korzeniami, Tomas Podstawski i dostał szansę w środku pola. Obok niego grał Kamil Drygas a w pierwszym składzie znalazło się jeszcze miejsce dla Radosława Majewskiego czy Huberta Matyni. Grał od początku także kapitan, Adam Frączczak. Trener Runjaić, mimo krytyki gry napastnika, nie zamierza z niego zrezygnować.

Pierwsza połowa nie nadawała się do oglądania. Na stadionie w Zabrzu stawiło się ponad 10 tysięcy widzów, ale w przerwie raczej każdy z nich chciał wyjść. Obie ekipy stworzyły sobie zaledwie po kilka sytuacji. Do gola i tak brakowało w nich sporo. Najlepsze po sytuacje stronie Pogoni mieli Drygas i Sebastian Walukiewicz.

Druga część gry była już lepsza. Pogoń dość szybko objęła prowadzenie. Wrzut z autu dobrze opanował Drygas i świetnie odegrał do wbiegającego Majewskiego. Były pomocnik Lecha strzelił precyzyjnie przy słupku i Pogoń objęła prowadzenie. Do debiutancki gol Majewskiego dla Pogoni.

W 69. minutucie mieliśmy rzut karny. Portowcy mocno protestowali, ale Zvonimir Kozulj dostał żółtą kartkę. Pomocnik Pogoni poślizgnął się w polu karnym przy rzucie rożnym a sędzia uznał, że sprowadził rywala na murawę. Arbiter, mimo protestów, nie miał większych wątpliwości i wskazał na "wapno". Igor Angulo stanął przeciwko Łukaszowi Załusce i niemal się pomylił. Uderzył mocno i przy słupku a bramkarz Pogoni wyczuł jego intencje. Górnik wyrównał jednak na 1:1.

W 89. minucie z boiska wyleciał były Portowiec, Michał Koj, który zobaczył drugą żółtą kartkę. Faulował przed polem karnym Frączczaka. To była meczowa piłka dla gości. Ricardo Nunes z 17 metrów tafił w mur.

Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
Bramki: Angulo (71-k) - Majewski (50).
Górnik: Loska - Wiśniewski, Suárez, Bochniewicz, Koj - Nowak (66 Ambrosiewicz), Matuszek, Biedrzycki (54 Urynowicz), Ryczkowski - Smuga (46 Jiménez), Angulo.
Pogoń: Załuska - Stec, Walukiewicz, Malec, Nunes - Kožulj (90 Hołota), Podstawski, Drygas, Majewski (73 Błanik), Matynia (79 Benedyczak) - Frączczak.
Żółte kartki: Koj, Ambrosiewicz - Kožulj, Tomás Podstawski.
Czerwona kartka: Michał Koj (90. minuta, Górnik, za drugą żółtą).
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 11 261.

Zobacz także: 39. PKOo Półmaraton Szczecin - rozmowy z biegaczami

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tylko punkt Pogoni w Zabrzu. Rzut karny pozwolił wyrównać - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto