Górnik Zabrze zagra trzy mecze w ciągu sześciu dni
- Górnik był faworytem meczu z nami, ale chyba nikt nie przypuszczał, że wygrają tak wysoko i pokażą w pierwszym meczu tak dobrą dyspozycję. Dla mnie to zdecydowany faworyt do brązu – taką opinię po meczu z Górnikiem wygłosił Bartłomiej Tomczak, dziś grający w Ostrovii skrzydłowy, który blisko dekadę spędził w Zabrzu. Faktycznie, w pierwszej kolejce zabrzanie „przejechali” się w Ostrowie po zespole, który licząc mecze o punkty i sparingi wygrał z nimi cztery razy z rzędu, a w poprzednim sezonie na własnym parkiecie był niezwykle trudny po pokonania.
Tyle, że inny był wówczas Górnik. Bez trenera Tomasza Strząbały na ławce i bez sześciu nowych graczy na boisku. Taka rewolucja zwykle wymaga czasu i zgrania, ale widać było, że trener świetnie wykorzystał okres przygotowań do sezonu. Funkcjonowało niemal wszystko, od bramki po skrzydła. Co ważne, dorobek bramkowy rozłożył się na ośmiu zawodników, z których aż pięciu rzuciło co najmniej pięć bramek.
- Zagraliśmy dobry mecz. Oczywiście widzę też nasze braki, ale to zostawiam dla siebie. Przecież to dopiero jeden mecz. Mogę zapewnić, że twardo stąpamy po ziemi, a w poniedziałek czeka nas jeszcze trudniejsza przeprawa z Opolem – tonuje nastroje trener Strząbała, myśląc już o meczu z Gwardią Opole (poniedziałek 18.00).
W Ostrowie klasą dla siebie był Taras Minotsktyi, który zadebiutował w zespole z Zabrza. Obserwatorzy Superligi nie mają wątpliwości, że król strzelców poprzedniego sezonu – grał wtedy w Tarnowie - w Zabrzu powinien jeszcze rozwinąć skrzydła i jest kandydatem do miana jednej z gwiazd ligi.
- Tylko my wiemy, jak ciężką pracę trzeba było wykonać by zawodnik tej klasy trafił do Zabrza. Potrzeba była determinacja i konsekwencja wielu osób w klubie, zaczynając od prezesa, na pracownikach sekretariatu kończąc. Udało się – mówi Dariusz Czernik, dyrektor Górnika.
Minotskyi, Morkovski, Szyszko, Ligarzewski…. Z nowych graczy to oni zaprezentowali się najlepiej, ale świetnie „weszli” też w sezon Wyszomirski, Kaczor, Wąsowski i Tokuda, których w Zabrzu fani oglądają od ponad roku.
Czy świetna postawa na inaugurację ligi to zapowiedź bardzo mocnego Górnika w tym sezonie? W przyszłą niedzielę zabrzanie będą po kolejnych… trzech ligowych meczach. W poniedziałek Opole, w czwartek Kwidzyn, w kolejną niedzielę hit, czyli starcie z Kielcami w Zabrzu. Po tych meczach z pewnością nieco więcej będzie można powiedzieć o trzeciej sile polskiej piłki ręcznej.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?