Trzy poważne zdarzenia drogowe i dwie ofiary śmiertelne. To bilans minionego weekendu na ulicach Gliwic, powiatu gliwickiego i Zabrza. Pierwszy wypadek miał miejsce w piątek 25 listopada, przed godziną 20:30, na granicy Gliwic i Zabrza. Na zbiegu ulic Chorzowskiej i Wolności, kierujący samochodem marki kia 20-letni zabrzanin, jadąc od Zabrza w kierunku Gliwic, potrącił 76-letnią pieszą.
- Niestety, mieszkanki Zabrza nie udało się uratować - przekazuje podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Pieszą okazała się wieloletnia wolontariuszka Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych "Hospicjum" w Zabrzu.
- Ogromna tragedia i strata, niech odpoczywa w pokoju wiecznym - piszą jej najbliżsi.
Tragiczny wypadek w gminie Rudziniec
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło również w miejscowości Słupsko, w gminie Rudziniec. W sobotę 26 listopada, około godziny 12:00, na prostym odcinku drogi, z niewyjaśnionych na razie przyczyn, 22-letnia kierująca volkswagenem zjechała do przydrożnego rowu, a następnie uderzyła w drzewo i dachowała. Mimo działań przybyłych na miejsce ratowników medycznych, kierującej nie udało się uratować.
94-latek potrącony na pasach
Nadal trwa walka o życie starszego mężczyzny, który w sobotę 29 listopada, przechodził przez oznakowane przejście dla pieszych na ulicy Toszeckiej. Do zdarzenia doszło około godziny 14:00.