MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Topola spadła z nieba?

Joanna Heler
Trzy lata temu spróchniała topola, rosnąca przy pl. Traugutta, zabiła Bogdana Dudzika, przejeżdżającego w tym miejscu na rowerze. 36—letni górnik zostawił żonę i dwójkę dzieci.

Trzy lata temu spróchniała topola, rosnąca przy pl. Traugutta, zabiła Bogdana Dudzika, przejeżdżającego w tym miejscu na rowerze. 36—letni górnik zostawił żonę i dwójkę dzieci. Sonia Dudzik od tej pory bezskutecznie walczy w sądzie o przyznanie odszkodowania.

Choć do wypadku doszło w październiku, panowała wówczas piękna, nieomal letnia pogoda. Reporterzy DZ jako jedyni dziennikarze byli na miejscu tragedii. Widzieliśmy ciało Bogdana Dudzika przywalone drzewem. Sonia Dudzik o śmierci męża dowiedziała się kilkadziesiąt minut później, gdy do jej drzwi zastukali policjanci. Mimo że od wypadku miną niedługo trzy lata, nic nie wskazuje na to, by tocząca się przed sądem sprawa o odszkodowanie zbliżała się do końca. Na razie jedyny pewnik jest taki, że sporny grunt ze spróchniałymi topolami należał zarówno do gminy Zabrze, jak i Śląskiej Akademii Medycznej.

Miłosierdzie gminy
– Wiadomo, że nie może być zgody tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze – mówi kobieta, która domaga się odszkodowania w wysokości 250 tys. zł – Tymczasem i gmina, i ŚlAM robią sobie śmichy z sądu. Mnie jednak nie jest do żartów, bo nie mam z czego żyć! Mąż dostawał z kopalni 2,5 tys. zł, plus Barbórka i „trzynastka”. Teraz renta po mężu wynosi 1100 złotych. Z opieki społecznej dostaję 90 złotych dotacji na czynsz. Nie mam pracy i po Zawodowej Szkole Górniczej raczej nie mam szans na jej zdobycie – denerwuje się zabrzanka.

Jedyna pomoc, jaką pani Sonia otrzymała od gminy, to przydział na mniejsze, tańsze mieszkanie. Kobieta po tragedii załamała się nerwowo, zaczęła chorować. Denerwowała się, słysząc jak urzędnicy gminy i Śląskiej Akademii Medycznej nie potrafili między sobą nawet ustalić do kogo należy grunt, na którym rosła topola.

Nerwy powoli puszczają też występującej przed sądem w imieniu Soni Dudzik mecenas Katarzynie Andrysiak. – Najpierw bardzo długo czekaliśmy na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy. Teraz na rozprawach nie pojawia się pełnomocnik ŚlAM-u. Zarówno przedstawiciele gminy, jak ŚlAM-u zachowują się tak, jakby się nagle obudzili z letargu. Wzywani są kolejni specjaliści, mimo że informacje o sprawach, w których mieliby się wypowiedzieć, znajdują się już w aktach. Tak było np. z meteorologiem, mającym opowiedzieć o panującej w tym dniu pogodzie. Teraz jest plan wezwania specjalisty od drzew. I to mimo że sam Urząd Miasta, skierował do Śląskiej Akademii Medycznej decyzję zezwalającą na wycięcie pozostałych przy pl. Traugutta drzew. Urzędnicy na podstawie specjalistycznych ekspertyz sami piszą o „złym stanie zdrowotnym drzew, wypróchnieniu tkanki drzewnej i zaawansowanych procesach zamierania koron”. Pismo kończą konkluzją, że „zagrażają one bezpieczeństwu ludzi i mienia w istniejących obiektach budowlanych”. Czego więc jeszcze chcą się dowiedzieć po trzech latach od wycięcia tych topoli? Czyżby chcieli udowodnić, że drzewo złamało się, bo usiadł na nim ptak? – ironizuje mecenas Andrysiak.

Dla kogo droga?
Jak się dowiedzieliśmy, jednym ze świadków ma być specjalista, który wypowie się, czy Bogdan Dudzik miał prawo przemieszczać się na rowerze po pl. Traugutta, choć w jednym z pism Śląska Akademia Medyczna nazywa ten odcinek „drogą publiczną”.

W Biurze Prasowym Urzędu Miasta dowiedzieliśmy się, że przed prawomocnym wyrokiem nie będzie żadnego komentarza w tej sprawie.

W związku z planowanym urlopem sędziego wyrok na pewno nie zapadnie przed wakacjami.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto