Są ludzie, którzy stale narzekają. Ja tak nie umiem, bo uważam, że świat jest piękny, tylko trzeba się umieć cieszyć drobnymi rzeczami - mówi Teresa Jarasz, która od 17 lat jest niewidoma. Zaś od sześciu lat jest wolontariuszką współpracującą z zabrzańskimi szkołami i przedszkolami.
Kilka dni temu za swoją pracę na rzecz dzieci i młodzieży, poświęcenie i zaangażowanie odebrała w Pałacu Prezydenckim w Warszawie nagrodę "Barwy Wolontariatu". Zabrzanka zwyciężyła w tym prestiżowym konkursie pokonując aż tysiąc wolontariuszy z całej Polski!
- To dla mnie ogromne wyróżnienie, bo naprawdę nie spodziewałam się, że pierwsza nagroda przypadnie właśnie mnie - uśmiecha się pani Teresa.
Jak opowiada, praca z dziećmi daje jej ogromną radość.
- Nie robię przecież nic wielkiego. Chodzę do szkół i pokazuję dzieciom śląską kulturę, której powoli jest coraz mniej, opowiadam o swoim rodzinnym domu, tłumaczę zawiłości gwarowe i historyczne - mówi skromnie laureatka.
Najmłodsi ją uwielbiają. Z zainteresowaniem słuchają jej opowieści, zadają mnóstwo pytań. To jednak nie wszystko. W Zespole Szkół Specjalnych nr 41 pani Teresa stworzyła teatrzyk. Pisze też baśnie i reżyseruje spektakle dla dzieci i młodzieży.
- Skończyłam warsztaty z animacji kultury i postanowiłam zrobić coś dla innych - mówi zabrzanka.
Pani Teresa jest bardzo aktywna. Mimo swej niepełnosprawności, radzi sobie znakomicie, a energią i poczuciem humoru mogłaby zarazić wielu z nas.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?