18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targ w Zabrzu przy ul. Piastowskiej do remontu? Jeszcze długo nie

Maria Olecha
Rozpadające się budy, potworny ścisk, brud, gigantyczne kałuże podczas deszczów, błoto pośniegowe zimą, a latem skwar, który tutaj dokucza szczególnie. W takich warunkach od kilkunastu lat handlują kupcy na targowisku przy ul. Piastowskiej w Zabrzu. Niestety, szybko się to nie zmieni.

I choć targów jest w mieście więcej i wszystkie prezentują się podobnie fatalnie, jednak to w centrum jest wizytówką Zabrza. Wizytówką, która odstręcza potencjalnych inwestorów, przeraża turystów, a i wśród mieszkańców nie wzbudza zachwytu.

- Mamy XXI wiek. Przecież można wybudować ładną, czystą halę, jak ta przy ul. Sienkiewicza i handlować w godziwych warunkach - uważa Anna Bonkowska.

Przypomnijmy, że pierwsza poważna koncepcja przebudowy zabrzańskiego targowiska powstała już cztery lata temu. Dokładnie w 2007 roku Benedykt Kocur z firmy Domene zaproponował zabrzańskim kupcom handel w nowoczesnej, zadaszonej hali z pasażem. Miasto jednak nie zdecydowało się na tę propozycję.

- Postawienie takiej hali wymagałoby zarejestrowania działalności przez wszystkich kupców, którzy tam teraz handlują - mówił w rozmowie z naszą reporterką Benedykt Kocur. - Nasza koncepcja nie wymagała zaangażowania finansowego miasta - zaznaczył Kocur.

Pomysł upadł, ponieważ wówczas nie było jednomyślności wśród kupców. Wielu z nich buntowało się przeciwko opłatom za handel w hali, które byłyby znacznie wyższe od tych obecnych.

Kolejnym rozwiązaniem miało być przeniesienie targowiska na miejsce po dawnym tartaku przy ul. Stalmacha. Pomysł pojawił się w momencie, kiedy okazało się, że terenem, na którym jest targ zainteresowany jest Mieczysław Karwowski, właściciel Agareksu, firmy, która w latach 90. kupiła od Huty Zabrze mieszkania zakładowe w mieście. I ta koncepcja jednak upadła.

Mamy tylko koncepcję

O planach przebudowy targowiska przy ul. Piastowskiej z Anną Wyleżoł, naczelnik Wydziału Zarządzania Nieruchomościami UM, rozmawia Maria Olecha

Kiedy targowisko przy ul. Piastowskiej zostanie przebudowane i - przede wszystkim - zadaszone?
Zadaszenie to nie jest jedyny problem. Tam trzeba przede wszystkim wybudować nawierzchnię i zrobić odwodnienie terenu oraz poprowadzić sieć wodno-kanalizacyjną. Tę część miasto by wykonało, jednak kioski handlowe kupcy muszą postawić sobie sami. Kiedy miałyby rozpocząć się prace? Naprawdę nie wiem, ponieważ nie do mnie należy ta decyzja. To kwestia pieniędzy. Budżet jest dopiero konstruowany.

Co zatem jest gotowe? Bo przecież prace nad przebudową rozpoczęły się na początku roku.
Na razie mamy koncepcję programowo-przestrzenną. Do ogłoszenia przetargów jeszcze daleka droga.

Co zakłada ta stworzona koncepcja?
Na nowym targowisku znalazłoby się miejsce dla 147 kiosków handlowych. Będzie też parking od strony ul. Boboli oraz dojazd dla dostawców towarów z dwóch stron, od ul. Piastowskiej i od ul. Boboli. Zakładamy, że koszty po stronie miasta wyniosłyby około 3 milionów złotych. Wybudowanie kiosków kosztować będzie zabrzańskich kupców też około 3 milionów złotych.

A toalety zostały uwzględnione w tej koncepcji?
Tak, targowisko ma mieć również toalety.

Codziennie nowe informacje z Zabrza. Zapisz się do newslettera "Zabrze"!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto