- Od zawsze wiedzieliśmy, że babcia osiągnie taki wiek. Mimo swoich stu lat jest bardzo żywotna. Czasem to my za nią nie nadążamy - śmieje się Beata Stencel, wnuczka pani Marii Bagazinskiej, która właśnie skończyła sto lat.
Jubilatka znajduje się pod opieką specjalistów zakładu opiekuńczo-zdrowotnego "Pomocna Dłoń" należącego do Szpitala Miejskiego w Zabrzu. To właśnie tu personel wyprawił jej urodzinowe przyjęcie. Był tort, toast szampanem (oczywiście bezalkoholowym) oraz rzecz jasna goście, życzenia i prezenty.
Stulatka w Zabrzu. Pani Maria skończyła 100 lat!
Pani Marii towarzyszyła rodzina (ma ona siedmioro prawnuków), najbliżsi, pensjonariusze oraz personel ośrodka. Byli również przedstawiciele Urzędu Miejskiego, Szpitala Miejskiego, Urzędu Stanu Cywilnego czy ZUS-u. Jubilatka otrzymała listy z życzeniami od prezydent Zabrza oraz premier Beaty Szydło.
Choć to setne urodziny, to w rzeczywistości... dopiero 25. Pani Maria urodziła się bowiem 29 lutego, a więc okazję do świętowania ma de facto raz na cztery lata.
Pani Marii od urodzenia mieszka w Zabrzu. Jak przyznaje jej wnuczka, jest w doskonałej jak na swój wiek formie. Jest także pierwszą osobą w rodzinie, która osiągnęła tak wyjątkowy wiek. - Przepisu na długowieczność jednak nam nie zdradziła - śmieje się Beata Stencel.
Jubilatka w zakładzie "Pomocna Dłoń" przebywa od listopada zeszłego roku. Jest tu pod opieką wielu osób wysoko wykwalifikowanego personelu medycznego zajmujących się usprawnianiem psycho-ruchowym.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?