Metody, jakimi posługują się akwizytorzy podczas sprzedaży, są kontrowersyjne. Oszukują bowiem ludzi.
- Mówią, że przewody są niedrożne, że trzeba wymienić kuchenkę na nowszą, która jest bezpieczniejsza. Straszą, że inaczej człowiek wyleci w powietrze - opowiada pan Stefan, nasz czytelnik. Ludzie im wierzą, a co gorsza podpisują umowy.
Jak udało nam się ustalić, nieuczciwi akwizytorzy działają na dwóch zabrzańskich osiedlach: Kopernika i Curie-Skłodowskiej. Pukają tylko do mieszkań osób starszych, schorowanych, samotnych. Sprzedają kuchenki za 1.490 zł. Firma kwotę rozkłada na 36 rat po 66,01 zł, co oznacza, że kuchenka kosztuje... blisko 2.400 zł!
Zadzwoniliśmy do firmy Sezam. Od jej szefa usłyszeliśmy, że przedsiębiorstwo handluje kuchenkami na terenie całej Polski, a on pierwszy raz słyszy, żeby jego pracownicy stosowali takie praktyki. Następnie mężczyzna rzucił słuchawką.
Asp. szt. Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji, zachęca, aby mieszkańcy poszkodowani przez nieuczciwych akwizytorów zgłosili się na policję. - Wtedy będziemy mogli wszcząć dochodzenie - dodaje.
Zabrzanie, którzy dali się podejść i kupili kuchenki gazowe, mają 10 dni od daty podpisania umowy na odstąpienie od niej.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?