Kto jest największym krezusem w gronie zabrzańskich radnych i kto nami rządzi? Sprawdziliśmy oświadczenia majątkowe, jakie na początku kadencji złożyli rajcy wybrani przez nas w wyborach samorządowych w listopadzie 2010 roku.
Okazuje się, że rządzą nami emeryci, urzędnicy, nauczyciele, ludzie związani z kulturą i beznesmeni. Nie ma już natomiast w Radzie Miejskiej lekarzy.
Na emeryturze są już Elżbieta Adach, Anna Solecka-Bacia, Gerd Piernikarczyk, Marianna Kaernbach, Marian Czochara i Krystian Jonecko (pracuje). Wszyscy startowali z list Skutecznych dla Zabrza.
Gdzie pracują radni?
Grzegorz Dittrich jest zatrudniony w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach, Bogusław Znyk z PiS w ZUS-ie w Chorzowie. Łukasz Urbańczyk pracuje jako miejski konserwator zabytków w rudzkim magistracie, a Jarosław Więcław - w urzędzie w Bytomiu. Łucja Chrzęstek-Bar i Czesława Kowalczyk ze Skutecznych są nauczycielkami. Dodatkowo Kowalczyk jest kierowniczką Dzielnicowego Ośrodka Kultury w Kończycach.
Borys Borówka z PiS pracuje na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Urszula Potyka i Tomasz Olichwer z PO to ludzie związani z kulturą - pani Urszula pracuje w Muzeum Górnictwa Węglowego, z Olichwer jest od lat kierownikiem kina Roma.
Zaś Gabriela Pudlo-Chojnacka i Jerzy W. to beznesmeni, którzy mają własne dobrze funkcjonujące firmy.
Kto ma najwięcej?
Pudlo-Chojnacka jest bez wątpienia najbogatszą radną w Zabrzu. To znana, energiczna i do tego sympatyczna zabrzańska bizneswoman. Ma własną firmę - spółkę Poch. W ubiegłym roku zarobiła blisko 675 tysięcy zł. Posiada ogromne też oszczędności: 895 tysięcy zł, 35 tysięcy euro i 40 tysięcy USD.
Pani Gabriela mieszka w domu za 800 tysięcy zł, a drugi dom buduje z mężem Janem Chojnackim - szefem kopalni Siltech. Mają też wspólne mieszkanie i działki. Jej biżuteria jest bardzo cenna - kosztuje 11 tysięcy zł. Pudlo-Chojnacka ma świetny gust i bardzo modnie się ubiera. Nosi futra za 28 i 16 tysięcy zł i zegarki, które kosztowały 16 i 27 tysięcy zł. Spłaca też ok. 90 tysięcy zł kredytu.
Przy dochodach i oszczędnościach Pudlo-Chojnackiej inni radni wypadają blado. Dorównuje jej jedynie Jerzy W., który zaoszczędził 628 tysięcy zł, 14 tysięcy 100 euro i ponad 12 tysięcy USD.
Borys Budka z PO też jest oszczędny - zgromadził 276 tysięcy zł i 100 USD. Gerd Piernikarczyk ze Skutecznych oszczędności ma skromniejsze - 90 tysięcy zł i 3 tysiące euro, a Łukasz Urbańczyk z PO - 55 tysięcy zł.
Marian Czochara ze Skutecznych i Agnieszka Urbańczyk z PO zaoszczędzili jeszcze mniej - po 25 tysięcy zł, a Borys Borówka - 23 tysiące zł. Większość radnych spłaca kredyty.
Kto ma najmniej?
Elżbieta Adach jest emerytką. Jej emerytura wynosi miesięcznie nieco ponad 1300 zł brutto. Posiada 13 tys. zł oszczędności. Dodatkowo zarobiła w 2010 roku ok. 900 zł. Jeździ fordem escortem z 1996 roku wartym 4 tysiące zł i volkswagenem golfem z 1986 roku wartym tysiąc zł. Spłaca dwie pożyczki - w sumie ponad 12 tys. zł. Adach, która od chwili powstania Komitetu Obrony Mieszkańców jest jego szefową, nie ma mieszkania. Walczy o przejęcie mieszkań pohutniczych przez miasto. - Kapitan schodzi z pokładu ostatni - mówi.
Marianna Kaernbach jest emerytowaną nauczycielką i dyrektorką III Liceum Ogólnokształcącego. W "trójce" przepracowała 30 lat. Jej dochód w 2010 roku wyniósł ponad 30 tysięcy zł. Ma 5 tysięcy zł i tysiąc euro oszczędności. Jest współwłaścicielką mieszkania o powierzchni 79 m kw. wartego 205 tysięcy zł. Marianna Kaernbach nie ma samochodu. Znana jest z ciętych ripost na sali sesyjnej i precyzyjnych wypowiedzi. Jest skromna, skrupulatna, dokładna, zawsze dobrze przygotowana na sesje.
Grzegorz Dittrich dostał się do Rady Miejskiej w Zabrzu z list Prawa i Sprawiedliwości. Był członkiem PiS. Kilka tygodni temu zaskoczył wyborców i złożył legitymację partyjną. Wstąpił do klubu Polska Jest Najważniejsza. Swoim oświadczeniem majątkowym też pewnie zdziwił wielu zabrzan. Otóż Dittrich nie ma nic: domu, mieszkania, samochodu. Nie posiada też żadnych oszczędności. Pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Zarobił tam ponad 46 tysięcy 900 zł. Zarobił tam ponad 46 tysięcy 900 zł.
A czym jeżdżą radni?
W tej kategorii znów wygrywa Gabriela Pudlo-Chojnacka z klubu lewicy. Ma mercedesa wartego 186 tysięcy zł. Borys Budka jeździ dwuletnią toyotą corollą, a jego partyjni koledzy Przemysław Juroszek i Łukasz Urbańczyk - odpowiednio mitsubishi coltem z 2004 roku i oplem astrą II.
Rafał Marek z PO ma aż trzy auta - czteroletnią toyotę avensis, toyotę yaris z 1999 roku i fordem fiestą z 202 roku. Anna Solecka-Bacia ma trzyletnią skodę fabię, Gerd Piernikarczyk - renault clio z 2002 roku, a Jan Urban ze Skutecznych - dwuletnim fordem kugą.
Jaki majątek powinien mieć modelowy radny? A może nic nam do tego? Weźcie udział w naszej sondzie i komentujcie!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?