Policjanci i prokurator przesłuchali już 31-letniego mężczyznę, który w nocy z soboty na niedzielę śmiertelnie potrącił 59-latka na Alejach Korfantego. Na ich wniosek sąd postanowił tymczasowo aresztować go na 3 miesiące.
Śmiertelny wypadek na Korfantego w Zabrzu - sprawca uciekł
Przypomnijmy, że do wypadku doszło kilkanaście minut przed północą. Przy skrzyżowaniu Korfantego i Curie-Skłodowskiej na przejście dla pieszych wszedł 59-letni mężczyzna. Kierowca kii nie wyhamował i potrącił go.
Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia w kierunku Mikulczyc, zaś potrącony mężczyzna zmarł dopiero nad ranem w szpitalu.
Przez całą niedzielę policjanci szukali sprawcy i jego samochodu. Wiedzieli, że ciemna kia ma rozbitą szybę. To ułatwiło poszukiwania. Po południu namierzyli samochód przy ul. Kochanowskiego. Przód miał zasłonięty kartonami.
Mundurowi ustalili dane kierowcy, ale nie musieli go szukać. 31-latek, wiedząc już pewnie, że policja jest na jego tropie, zgłosił się w poniedziałek przed godz. 7 na komendę.
- Mężczyzna tłumaczył swoją ucieczkę tym, że spanikował, był przerażony. Obawiał się dodatkowo, ponieważ w chwili wypadku nie miał przy sobie wszystkich dokumentów - mówi Marek Wypych z zabrzańskiej policji.
Mężczyźnie została pobrana krew do badań zawartości alkoholu, ale po kilkudziesięciu godzinach od wypadku ich wynik może nie być wiarygodny.
31-latkowi odpowiedzialnemu za śmiertelny wypadek na Korfantego w Zabrzu grozi nawet do 10 lat więzienia.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?