Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć pacjentki w Zabrzu. Prokuratura umorzyła postępowanie

Bartosz Pudełko
Śmierć pacjentki w Zabrzu. Prokuratura umorzyła postępowanie
Śmierć pacjentki w Zabrzu. Prokuratura umorzyła postępowanie arc. Polskapresse
Śmierć pacjentki w Zabrzu nastąpiła 11 maja. Kobieta skarżyła się na silne bóle brzucha. Lekarz pełniący dyżur w przychodni Sanivitas wysłał do niej pielęgniarkę z zastrzykiem przeciwbólowym. Prokuratura rejonowa w Zabrzu umorzyła postępowanie w tej sprawie.

W nocy z 9 na 10 maja 82-letnia kobieta uskarżała się na silne bóle brzucha. Jej mąż najpierw zawiadomił pogotowie. Tam jednak skierowano go do świadczącej na terenie Zabrza nocną i świąteczną pomoc medyczną przychodni NZOZ Sanivitas.

Śmierć pacjentki w Zabrzu - diagnoza po rozmowie telefonicznej

Lekarz dyżurny po rozmowie z mężczyzną zdecydował się wysłać na miejsce pielęgniarkę z zastrzykiem przeciwbólowym. Pielęgniarka zmierzyła kobiecie ciśnienie, temperaturę oraz podała leki. Były to środki przeciwbólowe i rozkurczowe. Objawy ustąpiły, ale tylko na chwilę.

- Następnego dnia, w sobotę, mąż pacjentki poprosił mnie o wizytę domową - mówi dr Andrzej Smyk, który był lekarzem rodzinnym 82-letniej zmarłej kobiety. - Byłem wtedy poza miastem, ale jak tylko wróciłem, zbadałem pacjentkę. Była w ciężkim stanie, bóle powróciły i były bardzo silne. Nie sposób było nawet dokładnie zbadać brzucha. Wszystko wskazywało na niedrożność przewodu pokarmowego. Podjąłem decyzję o przewiezieniu kobiety do szpitala - dodaje.

82-latka trafiła do Szpitala Miejskiego w Zabrzu o godz. 22.15. Ok. godz. 2.30 w nocy, 11 maja, stwierdzono jej zgon. Sekcja zwłok wykazała, że śmierć pacjentki w Zabrzu spowodowana była rozlanym zapaleniem otrzewnej.

Dr Andrzej Smyk, zrzeszony w Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Województwa Śląskiego "Porozumienie Zielonogórskie" powiadomił związek o tej sytuacji.

- Lekarz nie powinien zlecać podawania silnych leków przeciwbólowych bez wcześniejszego zbadania pacjenta. Oczywiście nie można wykluczyć, że nawet gdyby osobiście pojechał do pacjentki, to i tak nie udałoby się jej uratować - była to osoba schorowana. Jednak chodzi tu o zasadę - mówi dr Smyk.

Śmierć pacjentki w Zabrzu - prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości

Dr Michał Ekkert, który pełnił tej nocy dyżur w Sanivitasie, broni się.

- Mąż pacjentki dzwonił z prośbą o uśmierzenie bólu. Spytałem go, czy chce, aby od razu przyjechała pielęgniarka z zastrzykiem. Zgodził się. Zaznaczyłem przy tym, że jeśli będzie się działo cokolwiek lub objawy nie ustąpią, to powinien nas znowu zawiadomić, a wówczas pacjentkę zbada lekarz. Nikt już później nie kontaktował się z nami. Prokuratura przesłuchiwała zarówno mnie, jak i pielęgniarkę. Powołany został biegły. Nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości - mówi dr Ekkert.

Rzeczywiście postępowanie Prokuratury Rejonowej w Zabrzu, wszczęte na wniosek zarówno Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Województwa Śląskiego "Porozumienie Zielonogórskie", jak i Szpitala Miejskiego w Zabrzu, zostało umorzone.

- 18 czerwca postępowanie umorzono. Powodem jest fakt, iż nie wpłynęło do nas zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ze strony pokrzywdzonego. Ta decyzja nie jest prawomocna i mąż zmarłej kobiety może się od niej odwołać - tłumaczy prokurator Joanna Kosińska, prokurator rejonowy Zabrza.

Postępowanie umorzono więc ze względów formalnych, ale w uzasadnieniu możemy przeczytać również, iż lekarzowi, który pełnił wówczas dyżur "nie sposób zarzucić popełnienia błędu w sztuce medycznej polegającego na niewłaściwej diagnozie podczas zbierania wywiadu oraz działania umyślnego".

Lekarze zrzeszeni w w Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Województwa Śląskiego "Porozumienie Zielonogórskie" chcą jednak dalszych wyjaśnień. Po raz kolejny zawiadomili o sytuacji NFZ zwracając się przy tym z prośbą o skontrolowanie nocnej i świątecznej pomocy medycznej w Zabrzu.

- Na nasz pierwszy list od miesiąca nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wysłaliśmy więc kolejny. To sytuacja, w której reakcja powinna być natychmiastowa, NFZ natomiast milczy - mówi Daniel Kowalczyk, wiceprezes związku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto