Po raz pierwszy konkurs „Po naszymu czyli po śląsku Jerzy Kiolbasa wygrał siedem lat temu. Dziś ma lat 51 i jest w znakomitej formie.
Jak na jubileusz przystało, tym razem było nieco inaczej, do rywalizacji stanęli wyłącznie laureaci dotychczasowych konkursów.
- Jury miało ogromny problem z wyłonieniem zwycięzców, bo poziom wystąpień był wyrównany i wyskoki pod względem językowym oraz intelektualnym - mówił prof. Jan Miodek, przewodniczący.
Drugie miejsce zajęła 34-letnia Kamila Ptaszyńska-Matloch z Zebrzydowic, z zawodu opiekunka medyczna. Zachwyciła jury piękną gwarą cieszyńską praz opowieścią o zolytach i utopcach.
Trzecią nagrodę otrzymał 71-letni Stefan Kaczmarzyk z Czekanowa, inżynier automatyk, który w pięciominutowym monologu, pełnym metafor, przedstawił historię Górnego Śląska ostatnich stu lat.
Poznaliśmy także zwycięzcę tegorocznego konkursu „Po naszymu dla VIP”, w którym odważnie wystąpili politycy, samorządowcy, artyści, duchowni, bo im ni ma gańba godać po śląsku. Bezkonkurencyjna była dziennikarka telewizyjna Izolda Czmok-Nowak, którą widownia zapamiętała z roli córki Marii Pańczyk w telewizyjnym serialu „Sobota w Bytkowie”. Otrzymała tytuł „Zocnej Ślązoczki”.
Honorowym Ślązakiem Roku 2019 został Antoni Piechniczek - piłkarz z Chorzowa, trener kadry narodowej, senator.- Ze Śląskiem nigdy nie przestałem się utożsamiać - mówił Antoni Piechniczek. - Zawdzięczam to dwóm kobietom, które mnie wychowywały. Jedną z nich była babcia, która straciła męża w czasie pierwszej wojny, a drugą mama - straciła męża, a ja ojca w czasie drugiej wojny.
Gościem specjalnym tej śląskiej gali była Sally Schaeffer, Ślązaczka z Teksasu i laureatka Konkursu „Po naszymu...”, który przed laty odbył za oceanem, wśród tamtejszej społeczności śląskiej. Ich przodkowie wyjechali do Ameryki za chlebem w XIX wieku. Od abp Wiktora Skworca, metropolity katowickiego Sally Schaeffer otrzymała specjalną nagrodę: Matkę Boską Piekarską, drzeworyt Stellera.
Wieczór był świąteczny i nostalgiczny. Tym razem organizatorska, Maria Pańczyk poprosiła, by jurorzy zaśpiewali hymn konkursu: „A po śląsku, po naszymy i gorola nauczymy”. Z prof. Miodkiem. ks. prof. Jerzym Szymikiem, dr Janem Olbrychtem śpiewał cały zabrzański Domu Muzyki i Tańca.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?