Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skansen w centrum miasta

Romana Gozdek
Gustaw Jurkiewicz cieszy się ze skansen  ma szanse rozwoju Fot: Jacek Ciołek
Gustaw Jurkiewicz cieszy się ze skansen ma szanse rozwoju Fot: Jacek Ciołek
śląski ośrodek kultury technicznej i turystyki przemysłowej – to nazwa projektu, mającego na celu uczynienie z tutejszych zabytków atrakcji na miarę Europy.

śląski ośrodek kultury technicznej i turystyki przemysłowej – to nazwa projektu, mającego na celu uczynienie z tutejszych zabytków atrakcji na miarę Europy. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Zabrzu radni przyjęli uchwałę, mocą której został on wsparty kwotą 1 mln 373 tys. zł.

Pieniądze pochodzić będą z kasy miejskiej. Pokryją w latach 2004-2008 równo 12,5 procent kosztów realizacji projektu, współfinansowanego także przez województwo śląskie oraz Unię Europejską. Na obecnym etapie projektowym obejmuje on skansen górniczy Królowa Luiza, choć w przyszłości ma również zająć się drugim ze skansenów pokopalnianych – Guido, a także Główną Kluczową Sztolnią Dziedziczną.


Najstarsza kopalnia

Królowa Luiza powstała na terenie najstarszej państwowej kopalni węgla kamiennego na Górnym Śląsku, założonej w 1791 roku. Obejmuje obiekty wzniesione w drugiej połowie XIX wieku, m.in. budynek maszynowni i nadszybia byłego szybu Carnall. Do zwiedzania udostępniono go w 1993 roku. – Główną atrakcją jest maszyna parowa wyciągowa wyprodukowana w 1915 roku – mówi Gustaw Jurkiewicz, kierownik skansenu. – Pochodzi z huty Prinz Rudolf w Dulmen. Urządzenie o mocy dwóch tysięcy koni mechanicznych pozwalało opuszczać windy z prędkością 10 metrów na sekundę. Zwiedzający mogą podziwiać ją w pełnym ruchu, co robi imponujące wrażenie.

Natomiast w budynku nadszybia udostępniono do zwiedzania warsztat szybowy i oddziałową stację ratowniczą oraz ekspozycję urządzeń łączności sygnalizacyjnej. Przy okazji obejrzeć można rozległą panoramą Zabrza i sąsiednich miast, rozciągającą się z platformy wieży szybowej o wysokości 25 metrów.

Drugą częścią skansenu jest sztolnia z korytarzami podziemnymi o łącznej długości 1560 metrów. Schodzi ona do głębokości 35 metrów. Jej wyrobiska i korytarze oddają wygląd i klimat kopalni węgla sprzed lat. Można także uczestniczyć w pokazie pracy struga, kombajnu ścianowego i chodnikowego.


Procedura ruszyła

To, by z zabytków poprzemysłowych uczynić prawdziwe atrakcje turystyczne, zapisano w Strategii Rozwoju Miasta już przed pięciu laty. Następnie propozycja ta trafiła do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. W ubiegłym roku prezydent Zabrza i marszałek województwa podpisali porozumienie dotyczące dalszych prac nad projektem i jego współfinansowaniem. Gdy okazało się, iż możliwe jest uzyskanie na ten cel dofinansowania z Unii Europejskiej, postanowiono z tego skorzystać. Wedle planów UE pokryje 75 proc. inwestycji, a gmina Zabrze i wojewoda – po 12,5 proc.

W kasie miasta zarezerwowano na ten cel ostatnią uchwałą RM łącznie 1,373 tys. zł w latach 2004-2008. W br. jest to 132 tys. zł, w 2005 r. – 319 tys. zł, w 2006 r. – 391 tys. zł, w 2007 r. – 366 tys. zł i w 2008 r. – 165 tys. zł. Jest to bowiem inwestycja na lata, wymagająca dużych pieniędzy.
– Już od września natomiast turyści mogą skorzystać z nowej atrakcji, którą dla nich przygotowaliśmy – mówi Jurkiewicz. – Jest to kolejka podziemna. Jej półkilometrowa trasa wiedzie przez wyrobiska skansenu Królowa Luiza. Elektrowóz oraz trzy wagoniki pochodzą z lat 60., niegdyś jeździli nimi górnicy pracujący w tutejszej kopalni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto