Duży sukces odniósł niespełna osiemnastoletni bokser Dawid Szynkiewicz, który na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Toruniu w pięknym stylu wywalczył złoty medal.
Dawid na co dzień trenuje w Walce Makoszowy pod okiem trenerów Jana Bezimiennego i Bogdana Jendrysika. W zawodach w Toruniu zabrzanin miał imponującą serię zwycięstw. Już w fazie eliminacyjnej turnieju spotkał się ze swoim byłym kolegą z drużyny (przeszedł w grudniu 2004 r do Concordii Knurów) Łukaszem Wasilewskim i dosłownie zdemolował go wygrywając 5:0. Identycznym rezultatem zakończyły się dwa następne pojedynki Dawida: w ćwierćfinale pokonał Macieja Jarosa, a w półfinale Tomasza Króla. Finałowe starcie, ku zaskoczeniu, nawet trenerów zawodnika Walki, zakończyło się w... dwudziestej sekundzie pierwszej rundy. Szynkiewicz narzucił takie tempo swojemu przeciwnikowi Pawłowi Krogulewskiemu z Poznania, że trener musiał go poddać rzucając ręcznik na ring. Świetna postawa w turnieju zabrzanina została też dostrzeżona przez organizatorów, którzy przyznali mu tytuł najlepszego zawodnika, a trzeba dodać, że w stawce pięściarzy był on najmłodszy.
- Trenuję pięć razy w tygodniu po półtorej godziny. Niestety zaangażowanie w boks spowodowało trochę zaległości w szkole, a nauczyciele jakoś nie chcą tego zrozumieć i każą mi wybierać – sport albo szkoła. Ja jednak chciałbym to pogodzić, jak wielu innych sportowców - powiedział Szynkiewicz.
– Dawid jest zdyscyplinowany na treningach, słucha naszych rad i to procentuje potem na zawodach. Ma przed sobą dużą bokserską przyszłość, oby tylko wytrwał w pracy nad sobą – stwierdził trener Szymkiewicza Jan Bezimienny.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?