Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozpoczynają się prace przy budowie nowej Chatki Puchatka. Konstrukcja schroniska powstaje w Wetlinie [ZDJĘCIA]

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Archiwum Mateusza Wójcika
W poniedziałek ruszają prace przy budowie drewnianej konstrukcji budynku, który zastąpi Chatkę Puchatka - kultowe schronisko na Połoninie Wetlińskiej.

"Chatka Puchatka" w obecnym kształcie będzie funkcjonować jeszcze do końca kwietnia. Potem schronisko zostanie zamknięte - na dwa sezony, do końca 2021 roku. Prace rozbiórkowe mają się rozpocząć na początku maja (po długim weekendzie). Ale już teraz powstaje drewniana konstrukcja nowego schroniska. Buduje ją lokalna firma z Wetliny. Na plac już dwa tygodnie temu trafił pierwszy transport belek.

- W poniedziałek, 17 lutego, ruszamy z pracami - potwierdza Mateusz Wójcik, właściciel "Firmy po AGH-U" z Wetliny, która jest podwykonawcą przebudowy "Chatki Puchatka".

Firma wykorzysta swoje ponad dziesięcioletnie doświadczenie w budowie drewnianych domów. Ma też na swoim koncie oryginalne realizacje, jak np. stylizowana na XVIII-wieczną, drewniana kręgielnia w Wetlinie. - Staramy się propagować ciesielkę tradycyjną, z kołkami zamiast gwoździ, bez stalowych złączy - zaznacza Mateusz Wójcik.

Budynek schroniska powstanie z masywnego drewna, w technologii zrębowej.

- To regionalna ciesielka, wywodząca się z naszego regionu - mówi Mateusz Wójcik. - To, jak wygląda, można zobaczyć w sanockim skansenie. Wszystkie oryginalne chałupy tam przenoszone, były budowane w tej technologii, ewentualnie w technologii słupowej. W technologii słupowej powstanie mały obiekt toalet, przylegający do schroniska.

Zanim roboty przeniosą się na szczyt, na obszernym placu firmy zostanie przygotowana konstrukcja pod budowę schroniska.
- Chodzi o to, by jak najwięcej robót wykonać na dole i ograniczyć do minimum czas działań na Połoninie Wetlińskiej, gdzie warunki prowadzenia robót budowlanych są trudne - tłumaczy Mateusz Wójcik.

Drewno na konstrukcję zostało specjalnie wybrane - ma akceptację inwestora czyli Bieszczadzkiego Parki Narodowego. Do Wetliny trafiło wstępnie obrobione, w formie dużych kloców.

- U nas będzie struganie, wycinanie zamków, kołkowanie, frezowanie

- wylicza Mateusz Wójcik.

"Szkielet" schroniska zostanie złożony, każdy element (a będą ich setki) otrzyma numer, a następnie gotowa konstrukcja zostanie rozebrana, tak by można było elementy przetransportować na górę, ponownie złożyć i osadzić na fundamentach. - Wcześniej belki zostaną zesztaplowane czyli poukładane w stosy do załadunku - opowiada Mateusz Wójcik. I dodaje, że ma nadzieję uwinąć się z tą robotą w dwa miesiące.

Chociaż park poprawi drogę na połoninę z Przełęczy Wyżnej, to i tak charakter szlaku nie pozwala na to, by cały transport odbywał się tą właśnie drogą. Duża część materiałów budowlanych zostanie dostarczona na Połoninę Wetlińską drogą powietrzną. Większe belki (najdłuższe, stanowiące legary stropowe między parterem a piętrem, mają około 9 metrów) będą podczepione pod śmigłowiec. Będzie to zadanie dla głównego wykonawcy, którym jest firma remontowo-budowlana z Wiązownicy k. Jarosławia. Ona przygotuje też m.in. fundamenty pod konstrukcję, podpiwniczenie budynku, pokrycie dachu, ocieplenie i wiatroizolację.

ZOBACZ TEŻ: Ataki wilków w Bieszczadach

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto