Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Człowiekiem Roku 2012 w Zabrzu, czyli prezydent Zabrza Małgorzatą Mańką-Szulik

Bartosz Pudełko
UM Zabrze
Człowiekiem Roku 2012 w Zabrzu wybraliście w plebiscycie prezydent Zabrza Małgorzatę Mańkę-Szulik. W rozmowie z nami mówi m.in. o największych problemach Zabrza, a także o naszych powodach do dumy. Pytamy również o przyszłość najważniejszych inwestycji.

Jak traktuje Pani zwycięstwo w tego rodzaju plebiscycie?

Przede wszystkim pragnę podziękować mieszkańcom za wszystkie głosy. To wyróżnienie odbieram jako dowód zaufania, ale także zobowiązanie do dalszej pracy. Cieszę się, że zabrzanie dostrzegają jej efekty. Z radością obserwuję, że są coraz bardziej dumni z tego, że mieszkają w Zabrzu. Rozwój miasta dostrzegany jest także przez ekspertów. Przykładem jest niedawno otrzymamy tytuł samorządowego "Lidera Innowacji i Rozwoju".

2012 rok był trudny?

2012 to był urodzinowy rok, w którym obchodziliśmy 90. rocznicę nadania Zabrzu praw miejskich. Bogata historia miasta jest pisana życiorysami wielu kolejnych pokoleń mieszkańców. Jest to także zapis przemian - tworzenia ośrodka nowoczesnych technologii, miasta medycyny, nauki, miejsca znaczących wydarzeń kulturalnych i sportowych. Z okazji obchodów organizowaliśmy wiele wydarzeń, w których licznie brali udział mieszkańcy.
W 2012 roku kontynuowaliśmy najważniejsze inwestycje. Podobnie będzie i teraz. 2013 rok to czas kolejnych wyzwań rozwijających miasto.

Co jest według Pani największym problemem Zabrza?

Miasto przez wiele lat było ośrodkiem przemysłu ciężkiego, który pozostawił po sobie wiele przestrzeni do zagospodarowania. Wymaga to jednak czasu i znacznego nakładu finansowego. Staramy się wykorzystać to dziedzictwo. Tak się dzieje z obiektami, które już służą turystom. Innym zadaniem jest poprawa stanu dróg. W zeszłym roku utworzony został Miejski Zarząd Dróg i Infrastruktury Informatycznej, którego celem będzie realizacja inwestycji drogowych. Mamy nadzieję, że kolejne odcinki Drogowej Trasy Średnicowej odciążą miasto od ciężkiego ruchu. Wówczas będziemy mogli przeprowadzić inwestycje drogowe. Zabrze, podobnie jak inne samorządy, musi się zmagać ze zwiększającą się ilością zadań, na które nie otrzymujemy dofinansowania. Dotyczy to różnych obszarów, m.in. edukacji i spraw społecznych. Traktuję te sprawy w kategorii wyzwań, z którymi należy się zmierzyć.

A co jest naszym największym atutem?

Mamy ich bardzo wiele. Są to zarówno osoby, jak i instytucje. W pierwszej grupie wymienić należy zdecydowanie Honorowych Obywateli m.in. Włodzimierza Lubańskiego, prof. Mariana Zembalę, Franza Tobollę, Janoscha i śp. prof. Zbigniewa Religę. Zabrze kojarzone jest z Górnikiem, Domem Muzyki i Tańca, Śląskim Centrum Chorób Serca oraz turystyką przemysłową. Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego Guido do perełka turystyczna na Szlaku Zabytków Techniki. Z tego jestem szczególnie dumna, gdyż jeszcze kilka lat temu niewielu wierzyło, że możemy przyciągać turystów.

Rok 2012 to wielkie inwestycje, które nie przebiegają bezboleśnie. Możemy być spokojni o ich przyszłość?

Spowolnienie gospodarcze jest problemem, z którym zmierzyć się musimy wszyscy. Kłopoty finansowe dotknęły niestety także wykonawców dwóch ważnych inwestycji miejskich, czyli stadionu i basenu. Jeśli chodzi o stadion, to jesteśmy dobrej myśli. Mamy zapewnienie wykonawcy, że prace postępują już bez większych utrudnień. Natomiast w zakresie budowy basen na os. Kopernika musimy przeprowadzić nowy przetarg. Oznacza to kilkumiesięczne przesunięcie, jednak nie ma zagrożenia, że basen nie powstanie.

Co uważa Pani za największy sukces swojej prezydentury?

Niewątpliwie sukcesem jest skuteczne sięganie po fundusze unijne na projekty rozwijające miasto, a także tworzenie warunków do podejmowania przez inwestorów działalności w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Efektywne prowadzenie i rozliczanie inwestycji sfinansowanych dzięki środkom zewnętrznym wpisuje się w postrzeganie Zabrza jako ośrodka innowacyjnej gospodarki, nowoczesnych technologii, edukacji, kultury i oczywiście sportu. Cieszy także, że w mieście rodzi się ważny ośrodek naukowo-medyczny. Zabrze ma szansę stać się kolebką inżynierii biomedycznej. Myślę że sukcesem jest także umacnianie wizerunku miasta jako ośrodka turystyki poprzemysłowej. Tym cenniejsze jest to, że coraz więcej turystów przyjeżdża z poza województwa, a nawet z zagranicy. Zabrze na naszych oczach od zmienia swoje oblicze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto