Rozbój w Zabrzu miał miejsce 20 sierpnia. Dwaj 12-letni chłopcy ok. godz. 17 wychodzili z supermarketu w centrum. Zaczepił ich nieco starszy chłopak i spytał o godzinę. Kiedy jeden z chłopców wyciągnął telefon, sprawca wyjął duży, około 20-centymetrowy nóż i zagroził, że zabije ich, jeśli nie zrobią tego, co im rozkaże.
Napastnik zaprowadził chłopców w ustronne miejsce i dotkliwie ich pobił. Kopał ich po całym ciele, a następnie zabrał ich telefony komórkowe. Odchodząc zagroził, że jeśli komuś o tym powiedzą, to znajdzie ich i zabije, gdyż wie gdzie mieszkają.
Pobici chłopcy dotarli do jednej firm na ul. Mikulczyckiej i poprosili tamtejszego ochroniarza o powiadomienie policji. Dokładny rysopis pozwolił mundurowym od razu wytypować potencjalnego sprawcę rozboju w Zabrzu. To 16-letni chłopak, który przebywał na przepustce z zakładu poprawczego. Siedział w nim m.in. za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Wytypowany przez policjantów sprawca ukrywał się przed nimi. Udało się go zatrzymać w piątek.
- Kilkanaście minut przed północą kryminalni z zabrzańskiej jednostki, patrolujący miasto w nieoznakowanym radiowozie zauważyli podejrzanego mężczyznę na przystanku tramwajowym. Zatrzymali podejrzanego o rozbój 16-latka. Sprawca został osadzony w policyjnej izbie dziecka - informuje zabrzańska komenda policji.
O losie 16-latka odpowiedzialnego za rozbój w Zabrzu zdecyduje teraz sąd rodzinny.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?