Przypadek Olszara

Wychodzi na to, że jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy, 21-letni napastnik Górnika Zabrze Sebastian Olszar (na zdjęciu), zostanie na lodzie.

Młodzieżowemu reprezentantowi Polski zachciało się zmienić klub, bo uznał, że w Górniku, z którym nadal wiąże go kontrakt, nie ma już dla niego miejsca. Pojechał na badania lekarskie do beniaminka Bundesligi Hannover'96. Liczył na to, że załapie się do tego klubu. Na razie Niemcy nie dali żadnej wiążącej odpowiedzi. Olszar chcąc się w jakiś sposób zabezpieczyć, udał się do Płocka, gdzie ponoć jego pozyskaniem zainteresowany jest beniaminek polskiej ekstraklasy - tamtejsza Wisła. Niby wszystko już zostało dograne i miał zostać podpisany stosowny kontrakt, a tymczasem wszystko zawisło w próżni. Wczoraj kiedy rozmawialiśmy z Olszarem, powiedział tylko, że Wisła w czwartek wyjeżdża na obóz i być może on się też na niego uda.

- Nie wiemy, gdzie przebywa Olszar i nas to nie interesuje. Czekamy na odezwanie się klubu, który jest zainteresowany jego pozyskaniem. Na razie mamy inne problemy. We wtorek do Włoch udał się mój syn Marek, który zawiózł dokumenty niezbędne do podpisania umowy z grupą kapitałową z Italii, zainteresowaną wejściem do naszej spółki. Czekamy z niecierpliwością na wieści od niego - mówi prezes Górnika Zbigniew Koźmiński.