Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przez trzy dni miasto należało do młodzieży

MAGDALENA NOWACKA
Barwny korowód ruszył przez miasto nie tylko w towarzystwie szczudlarzy, ale i sił porządkowych.
Barwny korowód ruszył przez miasto nie tylko w towarzystwie szczudlarzy, ale i sił porządkowych.
W piątek ulicami Sosnowca przeszedł korowód dzieci i młodzieży pod Urząd Miejski. Tam przedstawiciele władz samorządowych przekazali młodym symboliczne klucze do bram miasta.

W piątek ulicami Sosnowca przeszedł korowód dzieci i młodzieży pod Urząd Miejski. Tam przedstawiciele władz samorządowych przekazali młodym symboliczne klucze do bram miasta.

- To jest wspaniała impreza, zwłaszcza dla dzieci. Mogą zaprezentować się wszystkim mieszkańcom - powiedziała Dorota Cyrek, sosnowiczanka.

Korowód ruszył do Parku Sieleckiego, gdzie przez cały weekend trwały obchody Dni Sosnowca. Jednym z punktów programu był Festiwal Off Kultura.

- To pierwsza edycja Festiwalu Off Kultura w Sosnowcu, ale z pewnością nie ostatnia - mówił z przekonaniem Rafał Rybak, prowadzący imprezę. - Młodzi twórcy z naszego regionu, często zajmujący się niekomercyjnymi formami sztuki, nie zawsze mają możliwości zaprezentowania się szerszemu gronu. Twórcy awangardowi mogli pokazać się właśnie podczas tego Festiwalu. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zgłosi się jeszcze więcej młodych artystów Prezentacje trwały przez cztery dni.
Przegląd odbywał się w klubie im. Jana Kiepury i w Parku Sieleckim.

- Festiwal jest imprezą interdyscyplinarną. Przyjmowane były zgłoszenia od amatorskich grup teatralnych, zespołów tanecznych, wokalistów. Jedynym ograniczeniem był wiek do 24 lat - mówił Wojciech Ptak, czuwający nad przebiegiem imprezy.
Wśród występujących znalazł się będziński kwartet "Sonore", który brawurowo wykonał utwór batalistyczny oparty na fragmencie dzieła Ottmana Gerstera "Capricietto". Zaśpiewała też Sara Stano, dwunastolatka z Dąbrowy Górniczej. Brała już udział w konkursach, m.in. w przeglądzie "Ekosong 2002" . Zawsze przywozi nagrody

- Moją pasją jest muzyka. Gram na skrzypcach, pianinie a przede wszystkim śpiewam. Zaprezentowałam piosenkę "Nie tak wymarzyłam sobie świat", napisaną specjalnie dla mnie. Cieszę się z każdego wyróżnienia. Ćwiczę w będzińskim Ośrodku Kultury, mam też konsultacje z panią Elźbietą Zapędowską i panem Jackiem Cyganem - mówił Sara.

Grał też zespół "Metal Inwaders". Ze swych występów potrafi zrobić prawdziwe widowisko.

- Gramy muzykę głęboko osadzoną w melodyjnych klimatach haevy metalu z lat 80. Preferujemy klasyczne brzmienie, bez pomocy komputera. Śpiewamy wszędzie, ale z polskich miejsc najbardziej chcielibyśmy zagrać na Przystanku Woodstock - marzy solista, Adam Bała.

W podobnym klimacie ostrej, żywiołowej muzyki dał koncert zespół "Violet".

Park Sielecki tętnił życiem przez cały weekend. Największe tłumy przyciągnęły jak zawsze wieczorne koncerty gwiazd (Kukiza i Borysewicza, zespołów "Skaldowie" i "Wilki").

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto