MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przegrała, bo była za dobra!

(jh)
Dyrektor OPP nr 2 dowiedziała się, co nie przystoi jej jako pedagogowi...
Dyrektor OPP nr 2 dowiedziała się, co nie przystoi jej jako pedagogowi...
Rodzice posyłający swoje dzieci do Ogniska Pracy Pozaszkolnej nr 2 są oburzeni. Dotychczasowa dyrektorka tej placówki, Maria Popławska nie wygrała konkursu na kolejną kadencję.

Rodzice posyłający swoje dzieci do Ogniska Pracy Pozaszkolnej nr 2 są oburzeni. Dotychczasowa dyrektorka tej placówki, Maria Popławska nie wygrała konkursu na kolejną kadencję. Jeden z proszących o anonimowość magistrackich urzędników powiedział nam, że członkom komisji nie podobało się to, że dyrektor Popławska miała za dużo dobrych pomysłów, a na dodatek chciała nieco "przewietrzyć" sposób działania placówki...

Jeden z rodziców mówi:

- Pani Popławska sprawiła, że ta placówka zaczęła żyć, przychodziło tu mnóstwo młodzieży. Czy ludziom z inicjatywą należy podcinać skrzydła?

Maria Popławska dodaje:

- Jeden z członków komisji, po tym, gdy opowiedziałam co zrobiłam stwierdził, że przewiduje rychły upadek tej instytucji. Czułam się tak, jakby ktoś dał mi w twarz.
Ona sama, godząc obowiązki dyrektorki i instruktorki zorganizowała 16 imprez recytatorskich o charakterze miejskim. Do tego należy dodać zajęcia i konkursy organizowane przez jej pracowników. W sumie w ciągu roku przez OPP nr 2 przewinęło się około czterysta dzieciaków, mogących w ten sposób rozwijać swoje zainteresowania!
Obrady komisji konkursowej są tajne. Po niedawnych zmianach ministerstwa edukacji zasiada w niej dwanaście osób. Rada Pedagogiczna ma dwóch przedstawicieli, podobnie Rada Rodziców. W komisji zasiada również trzech radnych, trzech przedstawicieli Kuratorium Oświaty oraz związków zawodowych. Aby konkurs został rozstrzygnięty, osiem osób musi być "za". W konkursie M. Popławska była jedyną kandydatką. Wcześniej stanowisko dyrektora piastowała przez rok.

- Przy takim składzie komisji miasto ma niewiele do powiedzenia - mówi rzecznik magistratu, Marek Jarzębowski. - W sytuacji, gdy konkurs nie został rozstrzygnięty, po 15 sierpnia zostanie wybrana osoba, która będzie jedynie "pełniącą obowiązki".

- Czy byłabym gotowa jeszcze raz podjąć się tego zadania? Na pewno nie, gdyby dano mi taką możliwość jedynie na rok. To za krótki okres, by wykrzesać z dzieci to, co najlepsze i próbować zorganizować pracę placówki tak, by dobrze wszystkim służyła. Co innego kadencja trzy, czteroletnia - dodaje Maria Popławska.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto