Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdza prezydent Zabrza. Dopuściła się niegospodarności?

Bartosz Pudełko
Prokuratura sprawdza prezydent Zabrza
Prokuratura sprawdza prezydent Zabrza
Prokuratura sprawdza prezydent Zabrza. Czy Małgorzata Mańka-Szulik dopuściła się niegospodarności? Bada to prokuratura. Sprawa dotyczy ponad miliona złotych wydanych przez miasto na reklamę w hali będącej jego własnością.

Artykuł 296 Kodeksu Karnego mówi:

Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Zaś ustęp trzeci dodaje:

Jeżeli sprawca przestępstwa określonego w § 1 lub 2 wyrządza szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

To właśnie art. 296 § 3. dotyczy śledztwo, które 9 września wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Działania śledczych mają na celu sprawdzenie czy powyższego przestępstwa, czyli przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, dopuściła się prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik bądź jej podwładni.

Prokuratura sprawdza prezydent Zabrza. Dopuściła się niegospodarności?

Sprawa dotyczy hali "Pogoń", której właścicielem jest miasto. Miasto udostępniło bezpłatnie halę Handballowi Zabrze, właścicielowi klubu piłki ręcznej Górnik Zabrze. Nie o samo udostępnienie jednak chodzi, ale o fakt, że jednocześnie miasto za kwotę 1,25 mln zł w latach 2011-2013 wykupiło od klubu powierzchnię reklamową w hali. Chodzi o baner o pow. 11 metrów kwadratowych reklamujący gminę.

O sytuacji prokuraturę powiadomiła zarówno Najwyższa Izba Kontroli, jak i senator RP i jednocześnie szef zabrzańskich struktur PO - Andrzej Misiołek.

- Jest to moim zdaniem nieuzasadnione wydawanie publicznych pieniędzy. Miasto wykupuje bowiem powierzchnię reklamową w hali, której jest właścicielem. To również według mnie poniekąd zawoalowana forma finansowania klubu - twierdzi Misiołek, który zawiadomienie do wymiaru sprawiedliwości złożył w marcu wraz z kilkunastoma innymi sprawami noszącymi jego zdaniem znamiona podobnych czynów. Jedną z nich miała być niegospodarność, jego zdaniem, podczas budowy stadionu Górnika Zabrze.

Pozostałe sprawy zgłoszone przez senatora prokuratura jednak umorzyła. Za zasadne uznała wszczęcie śledztwa tylko w przypadku hali "Pogoń". Czynności śledczych trwają.

Sama prezydent Mańka-Szulik i jej współpracownicy odpierają zarzuty o niegospodarność tłumacząc, że wykupiona reklama wpisuje się w promocję miasta w ogólnopolskiej telewizji. Szczypiorniści Górnika są bowiem w czołówce PGNiG Superligi, a także grają w europejskich pucharach.

- Czym innym jest propagowanie kultury fizycznej poprzez użyczenie sali do ćwiczeń, a czym innym prowadzenie kampanii reklamowych podczas meczów transmitowanych na skalę ogólnopolską i regionalną. Wówczas mamy do czynienia z wykorzystaniem imprezy sportowej w celach promocyjnych – wpisujących się w strategię marketingową miasta, a także z czytelnym przekazem, że miasto wspiera sport profesjonalny, tworząc szanse zaistnienia w nim także młodych sportowcom - twierdzi Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych Urzędu Miejskiego w Zabrzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto